Przypomnijmy, od 1 września programem bezpłatnych szczepień przeciw HPV zostały objęte dzieci po ukończeniu 9. roku życia do ukończenia 14. roku życia. Jednym z koronnych argumentów przemawiających za promowaniem szczepień przeciw HPV i rozpoczynaniem ich u młodszych dzieci, jest ich skuteczność. Krajom, w których powszechne programy szczepień funkcjonują już od dłuższego czasu, udało się zepchnąć problem występowania chorób zależnych od tego patogenu, zwłaszcza raka szyjki macicy, do poziomu zagrożenia o marginalnym znaczeniu.
– Jeśli zaszczepimy więcej dzieci jeszcze przed ekspozycją, to mamy szansę na redukcję zachorowalności na choroby zależne od HPV nawet na 90-95 proc. poziomie, tak jak widzimy to w Kanadzie, Australii czy w krajach skandynawskich – mówił Główny Inspektor Sanitarny w rozmowie z naszą redakcją tuż po ogłoszeniu, że program zostanie skierowany do szerszej, niż pierwotnie, grupy dzieci.
W realizację i organizację programu szczepień w szkołach, który jest realizowany głównie we współpracy Ministerstwa Zdrowia z Ministerstwem Edukacji Narodowej zaangażuje się też Sanepid.
– Jesteśmy operacyjni w zakresie dostaw szczepionek, porozumienia z poszczególnymi gabinetami szczepień, jak również w monitoringu efektów. Odpowiadamy też za przekazywanie informacji m.in. na temat zimnego łańcucha przechowywania szczepionek, technicznej dystrybucji oraz nadzór nad warunkami, w jakich się szczepi – powiedział dr Paweł Grzesiowski na Kongresie Zdrowia Dzieci i Młodzieży. – Zachęcam rodziców do kontaktu z dyrektorami szkół, z nauczycielami i inspekcją sanitarną. W każdej stacji jest koordynator szczepień HPV. Odpowie on na wszystkie wątpliwości i dodatkowe pytania, związane z samą szczepionką, wirusem czy chorób od niego zależnych – dodał Główny Inspektor Sanitarny.
W ocenie dr. Pawła Grzesiowskiego, dla rodziców możliwość szczepienia dzieci w szkołach to duża wygoda i ułatwienie. Nie muszą bowiem brać wolnego w pracy, by pójść z dzieckiem do lekarza i potem jeszcze czekać w kolejce.
– Potrzeba tylko podpisania zgody na szczepienie i przekazania jej dyrektorowi. Szczepienia odbywają się w szkole – bezpiecznym miejscu, które dzieci znają. To sama korzyść dla wszystkich – skwitował szef GIS.