Wraz z początkiem jesieni znów zaczynamy narzekać na ból gardła, katar, gorączkę i „łamanie w kościach”. Nie zawsze są to objawy zwykłego przeziębienia, które wystarczy „wyleżeć” pod ciepłą kołdrą. Lekarze Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia ostrzegają przed wirusem grypy, który może spowodować groźne powikłania: zapalenie płuc, zatok, ucha środkowego, mięśnia serca, nerek… Jak ich uniknąć? - Najskuteczniejszą ochroną są szczepienia profilaktyczne. Szczególnie zalecamy je małym dzieciom, osobom starszym i przewlekle chorym! Organizm nabierze odporności już w ciągu dwóch tygodni od zaszczepienia – mówi Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.
- A przecież można uniknąć komplikacji zdrowotnych. Szczepionki są dostępne w poradniach lekarza rodzinnego i wystarczy o nie zapytać. Zalecamy je wszystkim pacjentom, a szczególnie małym dzieciom (które ukończyły 6. miesiąc życia), osobom starszym (już powyżej 50 lat) i cierpiącym na choroby przewlekłe, głównie na: przewlekłe choroby układu sercowo-naczyniowego, układu oddechowego (astmę), także pacjentom z cukrzycą, niewydolnością nerek, czy wątroby. Wskazaniem do zaszczepienia są też stwierdzone niedobory odporności, ciąża u kobiet oraz otyłość - wymienia Bożena Janicka.
Niestety, Polska ciągle odstaje w rankingu krajów europejskich, w których szczepienia przeciwko grypie stoją na bardzo wysokim poziomie. Według oficjalnych szacunków, świadomość konieczności szczepień sięga u nas zaledwie 4 procent.
Lekarze z Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia zwracają uwagę, że wpływ na statystykę mają ruchy antyszczepionkowe, wiążące inne choroby ze szczepieniami, których nikt oficjalnie nie potwierdził.
- Lekceważenie szczepień grozi cofnięciem ludzkości do czasów, kiedy szczepionek nie było lub przynajmniej nie były tak powszechnie dostępne. Czynniki zakaźne mogą z łatwością przekraczać granice geograficzne i zakażać osoby nieszczepione. Grypa to ostra choroba zakaźna, przenoszona drogą kropelkową. Zarażamy się od drugiego człowieka najczęściej przez zakażone powietrze lub zainfekowane dłonie - mówi szefowa PPOZ.
Lekarze Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia wielokrotnie włączali się do akcji promujących szczepienia przeciwko grypie. Sami szczepiąc się co roku starają się być przykładem dla innych.
- Szczepienia zalecamy osobom reprezentującym zawody „publiczne” (mającym stały kontakt z innymi ludźmi): lekarzom, pielęgniarkom, pracownikom socjalnym, ekspedientom, nauczycielom, policjantom, a także dziennikarzom - wymienia Bożena Janicka.
Źródło: PPOZ
