- Nie możemy się zgodzić na taką propozycję, bo jest niesprawiedliwa i krzywdząca. Nie stać nas na to – mówił podczas konferencji prasowej Bogdan Dyjuk, członek Zarządu Województwa Podlaskiego.
Szpital wojewódzki w Białymstoku w ostatnim kwartale roku 2017 przekroczył ustalony przez NFZ ryczałt o ponad 12 %. Wycenił to (wg. obowiązujących stawek) na kwotę ponad 2 mln zł. Podlaski oddział NFZ zaproponował szpitalowi inną kwotę za przekroczenie ryczałtu – 90 tys. zł.
- gdyby zaprzestać przyjęć w momencie, gdy skończył się ryczałt musielibyśmy odesłać 568 pacjentów ze szpitala oraz nie udzielić 2 800 porad w poradniach - wyliczał dyrektor szpitala Cezary Nowosielski – Dlatego zdecydowaliśmy, że nie podpiszemy ugody z NFZ. Wystawiliśmy płatnikowi dwie faktury na łączną kwotę prawie 2 milionów 200 tys. złotych, płatnych do 28 lutego br. Jeżeli nie dojdziemy do porozumienia, wejdziemy na ścieżkę sądową.
Marszałek Bogdan Dyjuk podkreślał, że to płatnik powinien zabezpieczać podstawowe wymagania szpitala, jaką jest zapłata za wykonaną pracę. Samorząd Województwa może inwestować w modernizację i sprzęt, ale nie powinien w bieżące działania szpitala, ani tym bardziej wynagrodzenia
- Są pewne granice, nie godzimy się na ten sposób funkcjonowania, to nie jest uczciwe podejście - mówił o propozycji podlaskiego NFZ-u marszałek Dyjuk – Lekarze, pielęgniarki, personel pomocniczy przyjął ludzi, bo była taka potrzeba. Nie odmówili pomocy potrzebującym.
Podlaski Oddział NFZ nie wypłacił szpitalowi wojewódzkiemu w Białymstoku w ciągu ostatnich lat łącznie prawie 12 mln złotych za nadwykonania.
- Chcemy zapłaty za ostatni kwartał 2017 r. oraz prawidłowe przeliczenie ryczałtu przez NFZ z uwzględnieniem liczby pacjentów, których przyjmuje nasz szpital – apelował dyrektor Nowosielski.
Źródło: Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego