Jak podaje producent, 7,3 procent z 385 pacjentów, którzy otrzymali lek przeciwwirusowy, było hospitalizowanych lub zmarło z powodu COVID-19, w porównaniu z 14,1 procent z 377 pacjentów, którzy otrzymali w badaniu klinicznym placebo.
Pełne dane z badania molnupirawiru nie zostały jeszcze opublikowane i zweryfikowane, ale firma Merck twierdzi, że będzie ubiegać się o zatwierdzenie leku od amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) i jeśli odpowiedź będzie pozytywna, lek może być pierwszą dostępną doustną terapią przeciwwirusową do walki z COVID-19. Doktor Scott Gottlieb, były komisarz FDA, mówi o tym wprost: „To będzie prawdziwy gamechanger”.
Molnupirawir zmienia wirusa SARS-CoV-2, by zahamować replikację. Co to znaczy? Lek w rzeczywistości zostaje włączony do materiału genetycznego wirusa i wprowadza do niego błędy. A te z kolei powodują, że wirus ma mniejszą zdolność do replikacji. Doktor Mark Denison, wirusolog z Vanderbilt Institute for Infection, Immunology and Inflammation, powiedział, że sposób działania molnupirawiru to mutageneza, która zdecydowanie wyróżnia go na tle innych leków wprowadzonych do walki z koronawirusem. „ To jak wysadzanie dziur na drodze podczas jazdy samochodem. To po prostu uszkadza genom” – powiedział Denison.
Co taka terapia może oznaczać w kontekście pandemii? Badacze podkreślają trzy podstawowe korzyści: łatwość podania leku (co też jest odciążeniem dla systemu), skuteczna i długa ochrona przed wirusem i profilaktyka.
Czy taki lek może zastąpić szczepionkę? Zdecydowanie nie. Koordynator ds. COVID-19 z Białego Domu, Jeff Zients powiedział, że najlepszym sposobem myślenia o takim leku jest traktowanie go jako dodatkowego narzędzia, które należy stosować wraz ze szczepionkami. „Myślę, że naprawdę ważne jest, aby pamiętać, że szczepienia pozostają naszym najlepszym sposobem ochrony” – dodał.
O molnupirawirze jest jeszcze zbyt mało informacji. Szczegółowe badanie, które do tej pory przedstawiono dotyczyło dorosłych pacjentów, których uznano za grupę wysokiego ryzyka ciężkiego przebiegu COVID-19 (najczęściej z powodu otyłości, podeszłego wieku, cukrzycy i chorób serca). Nikt z nich nie był szczepiony przeciwko COVID-19. Molnupirawir jest również badany jako profilaktyka po ekspozycji na wirusa – naukowcy sprawdzają, czy może zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa w gospodarstwach domowych, po tym, jak ktoś został narażony, ale nie uzyskał jeszcze pozytywnego wyniku.
Merck planuje wyprodukować do końca roku 10 milionów dawek. Dziś firma ogłosiła już podpisanie umowy na zakup i dostawę dostawę leku do Singapuru. Taką sama decyzję podjęła Australia. Z kolei Tajlandia, Korea Południowa, Tajwan i Malezja prowadzą rozmowy w sprawie zakupu leku.
Źródło: CNN/Reuters