Personel szpitali publicznych przychodni oraz aptek 12 listopada będzie pracował zgodnie z planem - przewiduje projekt ustawy o święcie narodowym z okazji setnej rocznicy odzyskania niepodległości. Pod koniec października Senat podczas głosowania odrzucił poprawkę, zgodnie z którą pracownicy ochrony zdrowia mieliby pracować 12 listopada, tak jak w dni wolne. Dokument ponownie został skierowany do Sejmu, który rozpatrzy poprawki już 7 listopada.
Wspomniane regulacje wywołały kontrowersje wśród środowiska medycznego. O opinię w tej kwestii zapytaliśmy lekarzy.
Zdaniem Damiana Pateckiego wiceprzewodniczącego Porozumienia Rezydentów OZZL to niesprawiedliwe, że lekarze muszą pracować 12 listopada. - Cieszymy się, że Polacy dostaną dodatkowy dzień urlopu. Jesteśmy jednym z najciężej pracujących krajów Europy i świata. Nic dziwnego, że Polacy chorują z przepracowania. Nie podoba nam się jednak to, że zostaliśmy pominięci w regulacjach - wyjaśnił. - Myślę że to nie jest w porządku wobec lekarzy i ich rodzin. Kto zaopiekuję się dziećmi lekarzy? - dodał.
Z kolei Jakub Kosikowski były przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL wyraził swoje oburzenie na Twiiterze.
" Co mają zrobić z dziećmi lekarze, pielęgniarki, ratownicy czy kasjerki jeśli małżeństwa nie obejmie dzień wolny, a szkoły i przedszkola będą zamknięte? Teraz pytanie do @MinZdrowia skoro szpitale i ambulatoria będą pracować w dzień wolny normalnie, to cala załoga otrzyma zgodnie z kodeksem pracy wynagrodzenie po stawce 200% prawda? Dyrektorzy szpitali już się cieszą " - napisał.
Damian Patecki poinformował, że Porozumienie Rezydentów OZZL zaapelowało do ustawodawców, żeby w zamian za pracujący 12 listopada personelowi medycznemu zagwarantować wolną Wigilię Bożego Narodzenia.