Jakie kryteria są brane pod uwagę w przypadku refundacji danego leku? O tym z wiceministrem Igorem Radziewiczem-Winnickim rozmawia Iwona Schymalla.
W czasie Forum Ekonomicznego w Krynicy dyskutowano o przełomowych terapiach. Jak rozumie przełom Ministerstwo Zdrowia?
Odróżniamy różne pojęcia "przełomu". Wiadomo, że każdy nowy wytwór ludzkiej idei – technologia jest lepsza od poprzedniej. O przełomach możemy mówić wtedy, jeżeli jakaś nowa technologia zmienia diametralnie historię naturalną osób chorych na określoną jednostkę chorobową. Przełomem było wymyślenie nowych leków psychotycznych, fluoksetyny, czy imatinibu, który uczynił choroby nowotworowe chorobami przewlekłymi. To przełomy. Takim przełomem kiedyś było wynalezienie insuliny w medycynie. Natomiast, każde nowe technologie we współczesnym obszarze, kiedy poszukujemy poprzez tzw. kogeneryki czyli mity pseudopostępowe przez pełną modyfikację cząsteczki molekuły, którą stosuje producent, trudno nazwać to przełomem. To raczej adaptacja lub podnoszenie jakości już wyprodukowanego produktu.
Jaka filozofia leży u podstaw decyzji, że dana przełomowa terapia jest finansowana, a inna musi na to poczekać?
My nie poszukujemy odpowiedzi, czy coś jest przełomem czy nie. Sprawdzamy każdy lek pod względem jego przewagi nad dostępną technologią medyczną, czy jest lepszy od tego, który mają dziś pacjenci. A jeżeli jest lepszy to, co zyskują pacjenci? Jak przełożyć wyniki badań klinicznych na praktykę? Czy, jeżeli coś zmniejsza lub wydłuża czas do progresji, ale nie wpływa na całkowitą długość życia pacjenta, to jest to lek dobry czy nie? Czy jego profil bezpieczeństwa czyli ilość powikłań, jakość życia uzyskanego przez pacjenta, przemawiają za tym by go refundować? W myśl tego odsunąć wcześniejsze leki, czy pozostać jednak przy dotychczasowym leczeniu, które jest dobre, sprawdzone i bezpieczne, dalej jest też leczeniem skutecznym? To są często bardzo trudne decyzje, tym bardziej, że pociągają za sobą duże nakłady finansowe, których potem nie ma na inne leki dla kolejnych pacjentów. Stąd te dyskusje, na ile nowe technologie mają przewagę nad poprzednimi, muszą opierać się o twarde dowody naukowe i rzetelne analizy.
