O tym, że Andrzej Duda raczej nie zawetuje ustawy i nie będzie w inny sposób wstrzymywał jej wejścia w życie mówiono, gdy obywatelski projekt „Tak dla in vitro”, pod którym zebrano już w poprzedniej kadencji ponad pół miliona podpisów, trafił pod obrady Sejmu. Część parlamentarzystów PiS – i w Sejmie, i w Senacie – zresztą nową regulację poparła (choć trzeba przyznać, że była to mniejszość klubu Prawa i Sprawiedliwości).
To, czy ostatecznie ustawa nie znajdzie się w Trybunale Konstytucyjnym, nie jest zresztą przesądzone: wniosek w tej sprawie może złożyć w każdej chwili grupa posłów lub senatorów, a patrząc na wyniki głosowań, zwłaszcza w Sejmie nie byłoby problemu z zebraniem odpowiedniej liczby podpisów (wniosek do TK może złożyć grupa 50 posłów lub 30 senatorów).
Ustawa zobowiązuje ministra zdrowia do przygotowania programu leczenia niepłodności metodą in vitro, który będzie finansowany ze środków publicznych w wysokości minimum pół miliarda złotych rocznie. Program zacznie działać od 1 czerwca 2024 roku.
Politycy Koalicji 15 Października nie kryli radości po ogłoszeniu decyzji prezydenta w sprawie ustawy, komentując ją na gorąco w mediach społecznościowych. Obywatelski projekt ustawy o finansowaniu in vitro z budżetu państwa przegłosowany i podpisany. To szansa na szczęście dla tysięcy polskich rodzin! Krok po kroku realizujemy nasze zobowiązania – napisał na platformie X wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. - Prezydent Duda podpisał ustawę o finansowaniu in vitro z budżetu państwa. To wielki sukces niemal 500 tys. Polaków, którzy swoim podpisem poparli projekt. Gratulacje dla inicjatorów i wszystkich, dzięki którym to mogło się ziścić! In vitro to szczęście! – skomentowała z kolei marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska.
W zupełnie innym tonie głos zabrało m.in. Radio Maryja. Na antenie pojawiły się komentarze o sukcesie cywilizacji śmierci. Niedługo przed tym, jak prezydent podpisał ustawę, abp. Stanisław Gądecki apelował, by tego nie robił, przywołując stanowisko Jana Pawła II w sprawie in vitro. - Ludzkie życie jest wartością podstawową i niezbywalnym dobrem. Domaga się zatem bezwzględnej ochrony, a więc niezależnie od okresu i jakości życia człowieka. Metoda in vitro tymczasem jest eksperymentowaniem na człowieku, jego swoistą „produkcją” stanowiącą „formę zawładnięcia życiem ludzkim” – napisał hierarcha, przywołując fragment encykliki Evangelium vitae z 1995 r., w której papież Jan Paweł II wskazał, że techniki sztucznej reprodukcji są „nie do przyjęcia z punktu widzenia moralnego, ponieważ oddzielają prokreację od prawdziwie ludzkiego kontekstu aktu małżeńskiego”.