Sejm w piątek nie zdołał odrzucić weta Senatu do ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta. Do odrzucenia uchwały Senatu zabrakło zaledwie jednego głosu, a minister zdrowia bezpośrednio po głosowaniu ubolewał, że przegrał pacjent a zwyciężył interes korporacyjny, zapowiedział też, że zrobi wszystko, by ustawa wróciła.
W poniedziałkowej konferencji wzięli udział przedstawiciele Naczelnej Izby Lekarskiej, Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia „Porozumienie Zielonogórskie”, Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy oraz Porozumienia Rezydentów OZZL.
– Parlamentarzyści dali się przekonać, że ustawa o jakości w tym kształcie nie powinna wejść w życie. Jakość i bezpieczeństwo leczenia tak, ustawa o jakości w tym kształcie – nie – mówił Łukasz Jankowski, dziękując wszystkim, którzy zaangażowali się w przekonywanie posłów o mankamentach ustawy. - Nie chcemy skupiać się na tym, co było, ale raczej patrzeć do przodu i koncentrować się na tym, co będzie. Wszyscy potrzebujemy w systemie ochrony zdrowia jakości. Nasi pacjenci i my jako medycy potrzebujemy bezpieczeństwa. Jako Porozumienie Organizacji Lekarskich chcemy zabrać głos i powiedzieć, jak z naszej strony powinna wyglądać ustawa o jakości – stwierdził szef lekarskiego samorządu. Podkreślał, że należy też patrzeć pozytywnie i zauważyć, że ustawa o jakości – choć wadliwa i źle procedowana, bez koniecznego dialogu – była okazją do dyskusji i postawienia tematu jakości w ochronie zdrowia na należnym, wysokim miejscu. Teraz, jak stwierdził, można zacząć od nowa i przygotować lepsze – dla systemu i dla pacjentów – rozwiązania.
Lekarze zapewniali, że są gotowi do dialogu, a dowodem ma być powołanie „Forum dla jakości i bezpieczeństwa pacjenta”, czyli platformy do dyskusji o ustawie o jakości. Pierwsze spotkanie ma się odbyć 10 maja.
Na co liczą medycy? – Nie ma mowy o jakości bez gwarancji bezpiecznych warunków pracy dla personelu. Od kilkunastu lat prosimy ministerstwo, by usiadło do pracy nad minimalnymi normami zatrudnienia dla lekarzy. Mówimy o minimalnym zabezpieczeniu w kadrę specjalistyczną w zależności od liczby pacjentów na oddziałach, które zagwarantują bezpieczeństwo dla lekarzy i pacjentów - mówiła Grażyna Cebula-Kubat, przewodnicząca OZZL.
Dziennikarze pytali lekarzy o komentarz do zarzutu o rzekome zwycięstwo korporacyjnego interesu nad dobrem pacjenta. – Nasz interes korporacyjny jest jeden: bezpieczny system ochrony zdrowia i bezpieczeństwo pacjenta. W tym kierunku szła cała nasza merytoryczna i polityczna praca. Cel z ministerstwem mamy wspólny, czyli jakość. Tylko wykonanie trochę zawiodło – stwierdził Łukasz Jankowski.
