W ocenie lekarzy, ustawa o jakości jest szkodliwa i nie spełnia swoich podstawowych celów. Zaproponowane przez autorów rozwiązania są nieskuteczne i odbiegają od międzynarodowych rekomendacji.
– Twórcy nie korzystają z tych wieloletnich doświadczeń i tworzą system, który nie będzie działał. Dokument przyjęty przez Radę Europejską w 2007 roku wymienia, jakie punkty powinien spełniać taki system. Zgodnie z tym, zgłoszenie zdarzenia niepożądanego powinno być anonimowe, a uczestnicy powinni mieć dostatecznie dużo czasu, by je przekazać. Ponadto, powinno być to w jak najmniejszym stopniu pozbawione sankcji, a osoba zgłaszająca mieć możliwie jak największą odpowiedź, dotyczącą tego, do czego zgłoszenie się przydało – wskazuje Sebastian Goncerz.
W rządowym projekcie ustawy o jakości zaprojektowano natomiast system, w którym po zarejestrowaniu zdarzenia pojawia się obowiązek niezwłocznego zgłoszenia go do wewnętrznego rejestru, z podaniem danych osoby zgłaszającej, pacjenta i wszystkich uczestników. Ochrona przed represjami ze strony pracodawcy obejmuje natomiast tylko tych, którzy zostali poinformowani o tym, że znaleźli się w takim zgłoszeniu.
Podmiot medyczny ma z kolei obowiązek przekazać informacje ze zgłoszenia do centralnego rejestru w ciągu maksymalnie 72 godzin od jego zaistnienia. W przeciwnym razie, grozi mu kara do 10 tys. zł.
Medycy zwracają też uwagę m.in. na brak zmian w odpowiedzialności karnej personelu medycznego za zdarzenia niepożądane. Ustawa przewiduje jedynie nadzwyczajne złagodzenie kary, czyli możliwość zmniejszenia wyroku po jego zapadnięciu.
– Podczas całego procesu legislacyjnego staraliśmy się o naprawę tej ustawy, mimo że w naszej ocenie jest ona szkodliwa w całym kształcie. Spotkało się to ze stanowczym oporem autorów ustawy. Praktycznie żadna z naszych poprawek nie przeszła i nie pozostaje nam nic innego, jak apelować o odrzucenie tej ustawy w całości – mówi Sebastian Goncerz.
Przewodniczący Porozumienia Rezydentów podkreśla też, że w podczas ostatniego procedowania w ustawie pojawił się zapis, mówiący o przekazaniu kwoty do 50 mln zł. z funduszu zapasowego NFZ na fundusz wychowania fizycznego. W jego opinii pieniądze te powinny być przeznaczone wyłącznie na ochronę zdrowia, a nie na fundusz, mający znikomy, jeśli nie żaden związek z treścią ustawy.
Porozumienie Rezydentów przygotowuje petycję do Prezydenta RP o zawetowanie „Ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta”. Szczegóły można znaleźć TUTAJ