Eksperci zajmujący się zdrowiem publicznym namawiają właścicieli takich budynków do ostrożnego i bezpiecznego przeprowadzenia procesu otwarcia tych obiektów. Nagłe zamknięcie szkół, fabryk, przedsiębiorstw i urzędów państwowych spowodowało bezprecedensowy spadek zużycia wody. A brak chlorowanej wody przepływającej przez rury w połączeniu z nieregularnymi zmianami temperatury w pomieszczeniu, stwarza warunki do rozwoju bakterii (Legionella pneumophila) powodujących chorobę legionistów, czyli zakaźną chorobę dróg oddechowych. Jeśli zostanie ona szybko zdiagnozowana, jej konsekwencje będą mniejsze niż w przypadku COVID-19. Tę chorobę w większości przypadków można skutecznie wyleczyć antybiotykami.
Oznacza to, że jakikolwiek obiekt komercyjny niewykorzystywany dłużej niż trzy tygodnie „zagraża” zdrowiu osób, które będą chciały do niego powrócić. Rozwiązaniem jest odpowiednie oczyszczenie rur instalacji wodnej. Molly Scanlon, badaczka, która kieruje grupą zadaniową ds. koronawirusa w American Institute of Architects, podkreśla że służba zdrowia jest dziś już wystarczająco obciążona przypadkami zakażeń koronawirusem, by móc sobie poradzić z dodatkową falą pacjentów z kolejną chorobą płuc.
Według Scanlon do miejsc, które wymagają takiego przygotowania, należą szkoły, siłownie, fabryki, hotele, czy restauracje. Zgodnie z wytycznymi zaktualizowanymi w środę przez Amerykańskie Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom, zagrożenie dotyczy również wanien z hydromasażem, fontann, systemów zraszaczy i milionów przemysłowych wież chłodniczych.
Brytyjska mikrobiolog, Susanne Surman-Lee, która wspólnie opracowała wytyczne dotyczące ponownego otwarcia dla Europejskiego Towarzystwa Mikrobiologii Klinicznej i Chorób Zakaźnych, powiedziała że jest to ogólnoświatowy problem, który może być rozwiązany za pomocą środków ostrożności.
Organizacje wodno-sanitarne dołączyły do apelu do zachowania ostrożności podczas ponownego otwarcia budynków. Chris Boyd z NSF International, znanej wcześniej jako National Sanitation Foundation, uważa że obecnie niewiele firm zdaje sobie sprawę, w jaki sposób bezpieczeństwo ich systemów wodnych wiąże się z ponownym otwarciem budynków i zdrowiem publicznym.
Choroba legionistów została wykryta podczas zjazdu weteranów wojennych w Filadelfii w 1976 roku. Do dziś w Stanach Zjednoczonych jest główną chorobą zakaźną przenoszoną przez wodę. Według CDC prawie 50 000 osób zostało zarażonych nią między 2000 a 2015 rokiem. Jak twierdzą niektórzy eksperci, zagrożenie związane z chorobą legionistów w czasie epidemii koronawirusa moze znacząco utrudnić postawienie pacjentowi właściwej diagnozy. Objawy w COVID-19 i chorobie legionistów są łudząco podobne.
Źródło: Reuters