W czwartek w Niemczech odnotowano rekordową dobową liczbę zakażeń Omicronem: 236 120 przypadków. Mimo to, pojawiają się głosy, by opracować i wdrożyć system łagodzenia ograniczeń społecznych związanych z SARS-CoV-2. „Sformułowanie tego planu wolności jest obecnie najważniejszym zadaniem polityki” – powiedział Andreas Gassen, szef stowarzyszenia lekarzy rodzinnych KBV. Gassen twierdzi, że powinno się zaakceptować życie z COVID-19 w tle, tak jak w przypadku grypy, która co roku ma nowe warianty i przyczynia się do dziesiątek tysięcy zgonów rocznie. „Musimy zaakceptować ten stan rzeczy w przypadku koronawirusa i jednocześnie nadal realizować szczepienia dla grup ryzyka” – dodał Gassen.
Inne kraje europejskie, w tym Finlandia, Wielka Brytania, Irlandia oraz sąsiednia Austria i Szwajcaria, zaczęły zmniejszać swoje ograniczenia, chcąc przyspieszyć powrót do rzeczywistości sprzed pandemii.
W zeszłym tygodniu niemiecki kanclerz Olaf Scholz odmówił podania szczegółów dotyczących krajowych planów złagodzenia restrykcji przed szczytem ostatniej fali infekcji, która jest spodziewana w połowie lutego. Jednak niektóre niemieckie kraje związkowe, takie jak np. już ogłosiły złagodzenie ograniczeń, co przez niektórych niemieckich ekspertów ds. zdrowia, na czele z Gernotem Marxem, szefem niemieckiego stowarzyszenia medycyny intensywnej terapii, zostało uznane za przedwczesną i pochopna decyzję. Zdaniem Marksa, konkretne kroki łagodzące powinny być podejmowane tylko wtedy, gdy liczba infekcji stale spada w ciągu kilku dni.
Kanclerz Scholz ma przedyskutować możliwe środki ostrożności związane z koronawirusem z przywódcami krajów związkowych 16 lutego.
Źródło: Reuters