Tysiące ludzi wyszło w sobotę na ulice włoskiej stolicy, aby sprzeciwić się inicjatywie rządu. Niektórzy protestujący chcieli przedostać się do biura premiera Mario Draghiego, podczas gdy inna grupa antyszczepionkowców włamała się do siedziby głównego włoskiego związku zawodowego CGIL. Jego szef, Maurizio Landini, powiedział wprost: „To był atak faszystowskiego oddziału!”.
Dziesiątki osób próbowały włamać się również na oddział ratunkowy w rzymskim szpitalu Policlinico Umberto I, zmuszając pracowników służby zdrowia do zabarykadowania się.
Premier Draghi wprowadził „przepustkę covidową”, czyli certyfikat w wersji cyfrowej lub papierowej potwierdzający otrzymanie przynajmniej jednej dawki szczepionki, negatywny wynik testu na COVID-19 lub informację o niedawno przebytym zakażeniu. Dokument uprawnia do korzystania z wielu obiektów kulturalnych i rekreacyjnych. Od zeszłego miesiąca przepustka jest obowiązkowa dla wszystkich pracowników. Według nowych przepisów- zaakceptowanych przez związki zawodowe- każdy pracownik, który nie przedstawi ważnego świadectwa zdrowia od 15 października, zostanie zawieszony i pozbawiony wynagrodzenia, ale nie może zostać zwolniony. Jak do tej pory 80 procent Włochów w wieku powyżej 12 lat zostało w pełni zaszczepionych.
Policja poinformowała w oświadczeniu, że w wyniku tych starć 38 funkcjonariuszy policji zostało rannych. Emanuele Fiano, deputowany z centrolewicowej Partii Demokratycznej, powiedział, że dziś jego partia przedstawi wniosek parlamentarny o delegalizację grup takich jak Forza Nuova, które opowiadają się za skrajnymi ideologiami neofaszystowskimi.
Źródło: EU Observer