Prof. Janusz Heitzman:
Statystyki światowe oparte na dość miarodajnych badaniach głownie wykonywanych w Wielkiej Brytanii opierających się na prawie 240 tys. badanych osób, które przeszły zakażenie COVID-19 wskazuje na to, że zaburzenia w zakresie konsekwencji psychoneurologicznych są istotnym problemem, który może się nasilić w najbliższym czasie.
Jeśli, po wyjściu z ostrego stanu chorobowego, pozostają zaburzenia pamięci, pozostają trudności w koncentracji, w normalnym codziennym myśleniu, staje się to problemem. Zaobserwowano, że może to wpływać w bezpośredni sposób na efektywność i zdolność do pracy. U osób, które przeszły koronawirusa jakość wykonywanej pracy może się pogorszyć nawet o 50 proc.
Najbardziej dokucza nam reakcja emocjonalna po przejściu zakażenia koronawirusem. Nasilają się wcześniejsze dolegliwości o charakterze zaburzeń lękowych, zaburzeń depresyjnych, Pojawia się zaburzenie snu, ogólne osłabienie. Człowiek szybciej się męczy. Ludzie stasją się przygnębieni, przestają wierzyć w siebie. Objawy te będą pojawiać się u osób, które są w pełni sił produkcyjnych, tj. w wieku 40,50,60 lat.