O kosztach związanych z depresją z ministrem Jackiem Męciną, sekretarzem stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej, a także uczestnikiem panelu „Zdrowy pracownik – zdrowa gospodarka. Relacje kosztowe na przykładzie leczenia depresji” V Forum Ochrony Zdrowia, rozmawia Iwona Schymalla.
Iwona Schymalla: Czy można oszacować koszty społeczne związane ze wzrastającą liczbą zachorowań na depresję?
min. Marcin Męcina: Tak. Na podstawie danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, czyli licząc absencje chorobowe, przyglądamy się tym kosztom. Zwróćmy uwagę, że to nie tylko koszty społeczne, to koszty i bezpośrednie, i koszty pośrednie, a więc cierpi na tym i gospodarka, i produktywność. To są koszty związane ze świadczeniami chociażby wypłaconymi z tytułu choroby. No i wiele kosztów społecznych związanych z brakiem możliwości normalnego funkcjonowania. Cierpi na tym rodzina, bardzo często są to pogłębione problemy, które już trudno oszacować. Dlatego wydaje nam się i o tym mówiliśmy bardzo wyraźnie (podczas panelu „Zdrowy pracownik – zdrowa gospodarka. Relacje kosztowe na przykładzie leczenia depresji” V Forum Ochrony Zdrowia – przyp. red.), że potrzebne są wspólne działania oprócz działań związanych z polityką zdrowotną. Szalenie ważne są te wszystkie aktywności, które mogą być podejmowane na poziomie zakładu pracy, bo bardzo często to system pracy, nastawienie na cele, przepracowanie, także elementy wypalenia są pierwszą przesłanką do tego, aby popadać w chorobę depresyjną.
Myślę, że różne działania prewencyjne mogą pomóc w niedopuszczeniu do rozwoju choroby, a jeśli już to pomóc właśnie w tym najwcześniejszym stadium. Gdy była o tym mowa, pamiętajmy, że jest to choroba, która się rozwija, im wcześniej będziemy działać, tym lepiej. Pamiętajmy, że pomoc społeczna także jest taką instytucją, do której można się zwracać, która także powinna służyć pomocą, może nie bezpośrednią, raczej kontaktem, ale odgrywa bardzo ważną rolę.
Mówił Pan w czasie dyskusji na temat depresji, że niezwykle ważne jest budzenie świadomości u pracodawców i współpraca z pracodawcami.
To jest nowe zjawisko, którego także pracodawcy nie do końca rozumieją. To bardzo ważne, że powstają raporty, które uświadamiają rzeczywiste koszty. O tych kosztach trzeba mówić, bo można powiedzieć, że w XXI wieku chyba musimy odejść od tradycyjnego patrzenia na bezpieczeństwo i higienę pracy. Obecnie to nie tylko przeciwdziałanie wypadkom, to także elementy zdrowia psychicznego, na które trzeba zwracać uwagę jako element ryzyka związanego z wykonywaniem pracy. Zwracam uwagę na jeszcze jedną rzecz – dlaczego ważne są takie zintegrowane działania? Jak wskazali specjaliści, także psychiatrzy, i warunki otoczenia, czyli cała cywilizacja informatyczna, która podlega permanentnej zmianie, i warunki pracy, które bardzo często nastawione są na sukces, to wszystko sprzyja niestety rozwojowi depresji. I stąd te działania powinny być i zintegrowane, i zmasowane.