Czy naprawdę nie ma ludzi niezastąpionych? Otóż nieprawda, czego dowodem - doświadczany od kilku dni - ostateczny brak Jacka Gugulskiego. Ale też poprzedzający Jego odejście długi czas, gdy słabła nadzieja na powrót Jacka do aktywności. Tej aktywności, która była taka niedzisiejsza bo nacechowana serdecznością, życzliwa i nastawiona na to by dać, pomóc, podnieść na duchu…
Niewielu z nas zachowuje pogodę ducha nawet wtedy, gdy nie dzieje się nic złego. Jacek potrafił zarażać optymizmem także w niełatwych dla siebie momentach życia. Może to najważniejsza cecha każdego lidera, a lidera ludzi chorych w szczególności.
Nam bardzo Go brak.
Przyjaciele z: Medycznej Racji Stanu, Polskiej Unii Onkologii i Green Communication