Martyna Chmielewska: Na dzisiejszym posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia minister zdrowia poda informację na temat pogarszającej się sytuacji finansowej szpitali wojewódzkich i powiatowych po wprowadzeniu tzw. sieci szpitali. Jak Pan ocenia sieć szpitali?
Waldemar Malinowski: Sieć szpitali jest ciągle w trakcie eksperymentu. Sytuację finansową pogorszyły ostatnie decyzje MZ dotyczące podwyżek. NFZ ma wypłacić szpitalom określone kwoty. Na razie nie mamy pieniędzy na podwyżki dla lekarzy.
M.Ch.: Czy podwyżki dla lekarzy to największy problem, z którym borykają się szpitale powiatowe?
W.M.: Największym problemem są finanse w sieci szpitali. Zapowiada się, że w trzecim okresie rozliczeniowym wysokość ryczałtu będzie identyczna jak na dwóch poprzednich. Nie możemy się na to zgodzić. Powiem więcej. Taka sytuacja nigdy się jeszcze nie zdarzyła. Zazwyczaj było tak, że w drugim półroczu były przyznawane nam dodatkowe środki, które finansowały tzw. nadwykonania.
M.Ch.: Jakie działania zamierza Pan podjąć w tej sprawie?
W.M.: Termin ws. przedstawienia propozycji ryczałtowych na drugie półrocze tego roku został przesunięty do 15 października tego roku. Czekamy na decyzję w tej kwestii. Ciągle upominamy się w NFZ o dodatkowe środki. W tamtym tygodniu okazało się, że cena prądu w szpitalach nie wzrośnie o 15 proc., ale o 70 proc. Jeśli szpitale posiadają takie urządzenia jak: rentgen, tomograf, rezonans, to koszty za energię elektryczną będą bardzo wysokie.
M.Ch.: Czy planują Państwo w związku z tym podjąć protest?
W.M.: Myślę, że w najbliższym czasie zostanie podjęta decyzja w tej kwestii. Żądamy, aby ryczałt dla szpitali w sieci wzrósł o 15 proc. Czekamy w tej kwestii na propozycje NFZ.