W Lublinie odbyło się kolejny spotkanie z cyklu "Polaków zdrowia portret własny".
Tym razem minister zdrowia prof. Marian Zembala pojechał do Lublina do Instytutu Medycyny Wsi. Niedobory kadrowe były jednym z głównych tematów. Minister zdrowia powiedział, że brakuje chirurgów, jego zdaniem ta specjalizacja powinna być uznana za deficytową. - Mówiliśmy co zrobić, żeby chirurgia, stała się atrakcyjniejsza dla młodego pokolenia lekarzy, które niechętnie chce wybierać tę specjalizację - powiedział prof. Zembala.
Według szacunków w polskich szpitalach pracuje mniej niż 4 tys. chirurgów, a średnia ich wieku to 55 lat. Podczas spotkania w Lublinie prof. Grzegorz Wallner konsultant krajowy w dziedzinie chirurgii ogólnej powiedział, że problem jest poważny. - Tak mała liczba chirurgów rzeczywiście stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa polskiego - powiedział Wallner.
Problemem jest również wycena świadczeń chirurgicznych. Według ekspertów odziały chirurgiczne są nierentowne.
Dzięki temu, że chirurgia stanie się specjalizacją deficytową zwiększy się liczba miejsc rezydenckich i wzrosną wynagrodzenia dla rezydentów. Minister podkreślał również, że należy wprowadzić nowoczesne metody szkolenia chirurgów w centrach symulacji medycyny zabiegowej. To uczyni chirurgię atrakcyjniejszą dla studentów medycyny i młodych lekarzy.
W Lublinie eksperci rozmawiali również o tym, jak poprawić sytuację stomatologii dziecięcej.
Źródło: wp.pl/mz.gov.pl