Subskrybuj
Logo małe
Szukaj
banner

Zmiany w PRM: spór wokół kwadransa

MedExpress Team

Medexpress

Opublikowano 19 marca 2025 10:39

Zmiany w PRM: spór wokół kwadransa - Obrazek nagłówka
Posłowie chcą uściślenia w nowelizacji ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym zapisu dotyczącego czasu, jaki SOR będzie mieć na przejście pacjenta, przywiezionego karetką przez ratowników.

We wtorek Komisja Zdrowia omawiała sprawozdanie podkomisji, powołanej do prac nad rządowym projektem nowelizacji. Posłowie przyjęli sprawozdanie (drugie czytanie zostało zaplanowane jeszcze na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu Sejmu), nie ukrywali jednak wątpliwości w dwóch sprawach: określenia na 15 minut czasu przejęcia pacjenta przywiezionego karetką przez SOR oraz liczebności zespołów RM.

Na potrzebę uściślenia zapisu dotyczącego przejmowania pacjentów przez personel SOR zwróciła uwagę Krystyna Skowrońska (KO), zwracając uwagę, że ustawowy zapis może rodzić określone konsekwencje i być podstawą do rozliczania szpitali z tego, czy trzymają się czasu czy też go przekraczają. Pytała więc wiceministra Marka Kosa, w jaki sposób ten zapis będzie egzekwowany.

W trakcie dyskusji okazało się, że nie ma jasności nawet co do metody liczenia tego czasu. A wyjaśnienie wiceministra, że będzie się liczył czas od zarejestrowania pacjenta na SOR tylko zaogniło dyskusję, bo natychmiast pojawiła się sugestia, że pacjenci będą w sposób sztuczny przetrzymywanie na etapie „przedrejestracyjnym”. Kos nie odpowiadał na pytania dotyczące egzekwowania czasu przejmowania pacjentów, uspokajał jednak, że do tej sprawy np. płatnik będzie podchodzić zdroworozsądkowo. Przypominał, że w ustawie o PRM określone są również czasy dojazdu karetki do pacjentów, ale w przypadku przekroczenia żadnych negatywnych konsekwencji dla świadczeniodawców nie ma. – Oczywiście, jeśli takie przypadki zdarzają się częściej, NFZ może o to zapytać – mówił. Przywołał też przykład zdarzeń masowych, gdy na SOR jednoczasowo pojawia się więcej karetek. – Nikt nie będzie wtedy karać, bo wiadomo, że SOR ma swoją pojemność i swoje ograniczenia, choćby kadrowe – podkreślał. – Będzie to mogło być wyjaśnione przez podmiot, jeśli takie zapytanie w ogóle nadejdzie – uspokajał.

- Trzymamy za słowo, że szpitale nie będą karane, i że Fundusz nie wyda zaraz żadnego obwieszczenia o karach za przekroczenie czasu – skomentowała wiceprzewodnicząca KZ Elżbieta Gelert (KO), wieloletnia dyrektor szpitala powiatowego. Posłowie opozycji przypominali jednak, że wpisanie do ustawy takiego czasu (w dodatku niejednoznaczne) może stać się podstawą do formułowania pozwów. Marcelina Zawisza (Razem) stwierdziła wprost, że Ministerstwo Zdrowia wprowadzając go w takiej formie, doskonale zdaje sobie sprawę, że problemu z czasem oczekiwania pod SOR-ami on nie rozwiąże i próbuje zrzucić z siebie odpowiedzialność za ten stan rzeczy.

Dużo emocji budziła też kwestia liczebności zespołów. Posłowie opozycji domagają się wpisania do ustawy terminu, w którym zespoły trzyosobowe będą musiały stanowić określony odsetek wszystkich zakontraktowanych. Rząd jest temu rozwiązaniu przeciwny, uzasadniając to nie tyle kwestiami finansowymi (choć oczywiście kontraktowanie zespołów trzyosobowych jest droższe), co kadrowymi. - W pierwszym projekcie ustawy do konsultacji zawarliśmy sztywny zapis o funkcjonowaniu trzech trzyosobowych zespołów ratownictwa na każde dziesięć zespołów. Jednak po uwagach wniesionych przez dysponentów zespołów ratownictwa medycznego, jak również wojewodów ten zapis nie pozostał.

W tej sprawie będzie zgłoszony wniosek mniejszości, bo KZ poprawkę zgłoszoną przez PiS odrzuciła.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie o pracę za darmo

Lub znajdź wyjątkowe miejsce pracy!

Zobacz także