Thinkstockphotos/FPM[/caption]Przyczyną śmierci półtorarocznego chłopca z Kutna nie była najprawdopodobniej wina lekarzy ze szpitala. Co ujawniła sekcja zwłok?
Sekcja zwłok wykazała, że doszło do uduszenia fragmentem długopisu - informuje radio RMF FM.
Przypomnijmy: Półtoraroczny chłopiec zmarł podczas reanimacji. Wcześniej w szpitalu w Kutnie odmówiono mu pomocy. Kobieta wezwała do półtorarocznego dziecka w poniedziałek 9 lutego lekarza na wizytę domową. Ten podejrzewał, że dziecko ma zapalenie płuc, dlatego wypisał skierowanie do szpitala. Jednak w szpitalu w Kutnie odmówiono pomocy, bo nie było miejsc. Lekarz wypisał dziecku receptę i odesłał je do domu, stwierdzając, że chłopiec może być leczony w warunkach domowych. Jednak następnego dnia stan dziecka się pogarszał, dziecko przestało oddychać. Konieczna była reanimacja. Najpierw pomocy chłopcu udzielała matka, potem ratownicy. Niestety dziecko zmarło.
Sprawę bada prokuratura, która sprawdzi, czy doszło do nieumyślnego spowodowania śmierci. Jednak sekcja zwłok nie potwierdziła winy szpitala, dziecko udusiło się fragmentem długopisu. Do czasu przeprowadzenia szczegółowych badań histopatologicznych zawieszona została lekarka z izby przyjęć. Jednocześnie dyrektor szpitala w Kutnie powiedział, że dziecko nie zostało odesłane do domu ze względu na brak miejsc, ale uznano, że lepsza będzie tutaj hospitalizacja w trybie domowym.
Jak dowiedział się Medexpress, NFZ 13 lutego wszczął kontrolę.
"W związku ze zdarzeniem medycznym , które miało miejsce w Kutnowskim Szpitalu Samorządowym w Kutnie Łódzki Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia podjął w dniu dzisiejszym kontrolę.
Przedmiotem kontroli będzie sprawdzenie realizacji umowy zawartej z ŁOW NFZ na rok 2015, o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w rodzaju: LECZENIE SZPITALNE – ŚWIADCZENIA W SZPITALNYM ODDZIALE RATUNKOWYM, PEDIATRIA- HOSPITALIZACJA.
Kontrola została wszczęta w związku z powziętymi informacjami o śmierci dziecka, leczonego w Kutnowskim Szpitalu Samorządowym mogącej mieć związek z nieprawidłową realizacją umowy zawartej z ta placówką medyczną w przedstawionych powyżej zakresach. Jest to kontrola doraźna, której celem będzie sprawdzenie sposobu realizacji umowy w rodzaju leczenie szpitalne we wskazanych powyżej zakresach ze szczególnym uwzględnieniem harmonogramu pracy personelu, sprzętu, warunków lokalowych organizacji udzielania świadczeń czy też sposobu udzielania świadczeń, wraz z oceną dokumentacji medycznej dotyczącej świadczeń udzielonych dziecku.
Kontrolerzy sprawdzą czy doszło do odmowy udzielenia świadczenia oraz czy świadczeniodawca w dniu zdarzenia posiadał możliwości pozwalające na udzielenie świadczenia dziecku." - powiedziała Magdalena Góralczyk z działu prasowego łódzkiego NFZ.
Źródło: RMF FM
Przeczytaj również: Zmarło dziecko, którego wcześniej nie przyjęto na oddział, bo nie było miejsc
