Chodzi o prof. Andrzeja S. chirurga - onkologa, który został prawomocnie skazany za przyjmowanie łapówek od pacjentów, którzy mogli liczyć na przyśpieszenie terminu operacji.
Znany lekarz z warszawskiego Centrum Onkologii usłyszał wyrok półtora roku więzienia w zawieszeniu i 30 tys. zł grzywny. Ale to nie koniec, bo chirurg będzie miał proces o mobbing na pracownikach.
CBA zainteresowało się lekarzem w 2007 r. Wtedy w klinice Polskiej Fundacji Europejskiej Szkoły Onkologii, gdzie lekarz przyjmował prywatnie pacjentów, zainstalowano kamerę. Z nagrań wynikało, że lekarz przyjmował od pacjentów łapówki. Do koperty chorzy wkładali od 200 do 10 tys. zł. Lekarz miał przyjmować pieniądze również w Centrum Onkologii. Oprócz tego przyjmował alkohol, kawę i czekoladki.
Łapówki miały być przyjmowane za przyśpieszenie przyjęcia do szpitala i szybsze przeprowadzenie operacji. Przy czym lekarz nie żądał od pacjentów pieniędzy, ale nie odmawiał ich przyjęcia.
Wyrok jest prawomocny, ale nadal trwa sprawa o mobbing. Chirurg miał znęcać się psychicznie nad trzema lekarzami.
Źródło: PAP/TVP INFO