Wyżywienie w szpitalach jest niewłaściwe. Szpitale ograniczają wysokość stawek żywieniowych z przyczyn ekonomicznych, ale oszczędności nie można szukać kosztem jedzenia bezpiecznego dla zdrowia pacjentów. Konieczne jest systemowe rozwiązanie tego problemu uważa Rzecznik Praw Obywatelskich. I pisze w tej sprawie list do ministra zdrowia. To nie jest pierwsze wystąpienie w tej sprawie.
Główne zastrzeżenia dotyczą: jakości i wielkości porcji pokarmowych, braku urozmaicenia posiłków, małej częstotliwości posiłków (trzy razy dziennie zamiast pięć), wychłodzenia posiłków podawanych „na ciepło”.
Obowiązujące przepisy prawa nie określają norm żywieniowych pacjentów, jakości produktów, zasad kontroli usług żywienia szpitalnego, czy zasad zatrudniania dietetyków na oddziałach.
W ocenie Najwyższej Izby Kontroli, w żadnym stopniu nie poprawiło się żywienie pacjentów w szpitalach w porównaniu do kontroli NIK przeprowadzonej w 2008 r. Istotne zastrzeżenia NIK wzbudziła wówczas jakość posiłków i ich wartość kaloryczna, sposób ich przygotowania i dystrybucji, niewystarczające porcje, nierzetelne jadłospisy.
Również tegoroczne kontrole przeprowadzone przez Państwową Inspekcję Sanitarną oraz Inspekcję Handlową wskazują na niewłaściwą jakość posiłków w szpitalach. Inspekcja Handlowa sprawdziła także kilkadziesiąt firm cateringowych, które przygotowują posiłki m.in. dla szpitali i sanatoriów. Aż w 70 proc. z nich stwierdzono nieprawidłowości - firmy używały przeterminowanych produktów, nie podawały informacji o alergenach, stosowały tańsze zamienniki, a oferowane porcje były niedoważone.
źródło: RPO