Naukowcy odkryli, że jest związek między depresją a otyłością trzewną – od 40 do 60 proc. otyłych osób cierpi z powodu depresji.
Zdaniem specjalistów najczęstsze przyczyny depresji to: zbyt szybkie tempo życia, nadmiar stresu oraz brak aktywności fizycznej. – Aktywność fizyczna to czynnik, który pobudza wydzielanie hormonów odpowiedzialnych za odczuwanie szczęścia w ośrodkowym układzie nerwowym, mowa tu oczywiście o beta-endorfinach. Jeżeli jesteśmy zestresowani i żyjemy w ciągłym pośpiechu, a dodatkowo nie jesteśmy aktywni fizycznie, to poziom tych hormonów istotnie się zmniejsza, a to jeszcze bardziej nasila zaburzenia depresyjne – mówi prof. Magdalena Olszanecka-Glinianowicz, prezes Polskiego Towarzystwa Badań nad Otyłością, inicjatora kampanii Zarządzanie Kaloriami.
Prof. Magdalena Olszanecka-Glinianowicz zachęca do systematycznego wysiłku fizycznego.
– Nie wystarczy 10 minut ruchu, powinno być to minimum 0,5 godziny, optymalnie godzina dziennie. Nie możemy myśleć w ten sposób, że pójdziemy w sobotę na basen, będziemy tam siedem godzin i dzięki temu zapewnimy sobie wystarczającą ilość ruchu na cały tydzień. Tak jak człowiek nie może się najeść na zapas, tak samo nie może się na zapas wykonać ćwiczeń – mówi Olszanecka-Glinianowicz.
Źródło: newseria