RAK PŁUCA JEST NAJWIĘKSZYM ZABÓJCĄ
W opracowaniu Nowotwory Złośliwe w Polsce w 2020 roku znajdujemy informację o tym, że u kobiet najczęściej diagnozowany jest rak piersi. To niemal 24 proc. diagnoz związanych z nowotworami. Niemal 10 proc. przypadków dotyczy z kolei raka płuca. Przesunięcie częstotliwości występowania tego nowotworu u kobiet na drugie miejsce niepokoi lekarzy, zwłaszcza, że to największy zabójca w tej grupie chorób. Odpowiada za niemal 18 proc. zgonów kobiet chorujących na nowotwory.
– Trend zmniejszenia zachorowalności na raka płuca widać u mężczyzn. U kobiet nie tylko go nie widać, ale jest wręcz przeciwnie – zachorowalność rośnie. Jest to związane z odwróceniem tendencji w paleniu tytoniu. Coraz więcej mężczyzn rezygnuje z palenia, a kobiety niestety nadal palą – mówi prof. Piotr Rutkowski, kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie.
Tymczasem okazuje się, aż 30-40 proc. nowotworów jest zależnych od tytoniu. Jak podkreśla prof. Piotr Rutkowski, polskie pacjentki mają dostęp do programu badań przesiewowych, nie tylko w kierunku raka piersi, ale również w kierunku raka płuca. Osoby przewlekle palące mogą wykonać badanie za pomocą niskodawkowej tomografii komputerowej.
UŻYWKI, A RAK TRZUSTKI U KOBIET
Niepokojące są również dane dotyczące raka trzustki, będącego jednym z najgorzej rokujących i najpóźniej diagnozowanych nowotworów. Choroba ta dotyka 2,5 proc. Polek. W czasopiśmie Gastroenterology ukazały się niedawno wyniki badania przeprowadzonego w USA. Okazuje się, że rak trzustki u kobiet w wieku poniżej 55 lat był diagnozowany o 2,4 proc. częściej niż u mężczyzn w tej samej grupie wiekowej.
– To również nowotwór tytoniozależny. Na jego występowanie wpływa ponadto nasz styl życia, odżywiania się i spożywania alkoholu. To kumulacja kilku czynników, wiążących się ze zwiększonym zachorowaniem na raka trzustki. To nowotwór podstępny, w którym nie mamy istotnych badań przesiewowych – wskazuje prof. Piotr Rutkowski.
Z kolei prof. Lucjan Wyrwicz z Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej - Curie, Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie dodaje, że czynnikami prowadzącymi do zwiększonej zachorowalności na ten typ nowotworu są też zanieczyszczenie środowiska i jakość żywności. Może to być również zbyt częste wdrażanie antybiotykoterapii. Winnym jest również alkohol.
– Wczesna antybiotykoterapia u dzieci wpływa na zmianę mikrobiomu jelitowego i wcześniejsze występowanie nowotworów przewodu pokarmowego. Zmieniają się też style konsumpcji używek. Rak trzustki u kobiet niekiedy wiązany jest z częstą ekspozycją na małe ilości alkoholu. Nie spodziewałbym się tu dużego wzrostu w grupie przed 40. rokiem życia, ale może to wpływać na powstawanie ogólnego trendu statystycznego – zauważa prof. Lucjan Wyrwicz.
Choć polskie dane są dziś bardzo niepokojące, to jednak w populacji zachodniej spada już częstotliwość palenia tytoniu.
– Przyczyni się to w dalszej perspektywie do spadku zachorowań na raka trzustki. Karcynogeny zawarte w dymu tytoniowym to jeden z silniejszych czynników silnego zapalenia trzustki i karcynogenezy w obrębie tego narządu – przewiduje prof. Wyrwicz.