- Sytuacja pacjentów chorych na stwardnienie rozsiane oraz ich dostęp do nowoczesnych leków poprawia się, mimo to nadal jest wiele do zrobienia. Nowoczesne leki dla chorych na SM hamują proces utraty sprawności, dając pacjentom szansę na w pełni normalne funkcjonowanie, jednak nie wszystkie są refundowane przez NFZ. Obecnie, istnieje luka w refundowanym leczeniu osób z agresywnym przebiegiem choroby, u których leki I rzutu nie są skuteczne, a u których lekarz widzi potrzebę podania takiego leczenia, które od razu zahamuje chorobę. Tymczasem im wcześniej włączymy lek o wysokiej skuteczności tym większa szansa na odsunięcie w czasie postępu niepełnosprawności. Co warto podkreślić, nowoczesne leki, oprócz spowalniania rozwoju choroby, charakteryzują się również bardziej komfortową dla pacjentów droga podawania. Jeśli osobom z SM będzie oferowane lepsze, wcześniej rozpoczynane i bardziej zindywidualizowane leczenie, wpłynie to na mniejsze wydatki państwa w przyszłości, ponieważ pacjenci Ci będą lepiej funkcjonować, dłużej pracować i dłużej żyć.
W związku z powyższym, należy doprowadzić do sytuacji, w której terapia będzie dostosowana do indywidualnych potrzeb pacjentów, co docelowo przełoży się na skuteczność leczenia. Wiedza lekarzy pozwala na odpowiednie dostosowanie właściwego leku do danej postaci SM, dlatego też powinni mieć maksymalnie duże spektrum możliwości leczenia pacjentów - powiedział prof. Jerzy Kotowicz, neurolog.
Na liście leków refundowanych pojawiły się nowoczesne leki stosowane w leczeniu SM. Tymczasem pacjenci nadal liczą, że ten wachlarz terapeutyczny zostanie poszerzony.