1,5 miliona Polaków, a więc co czwarta osoba z orzeczoną niepełnosprawnością jest niewidoma bądź posiada upośledzenie wzroku.
Jak wynika z danych zawartych w raporcie "Okulistyka i choroby siatkówki", co trzeci Polak nigdy nie był u okulisty, a 30 proc. nie posiada wiedzy na temat chorób siatkówki. -W Polsce żyje aż 5,6 proc wszystkich niepełnosprawnych posiadających uszkodzenia i choroby narządu wzroku (1,4 mln) – zauważa Jerzy Gryglewicz, ekspert ochrony zdrowia, jeden z autorów raportu.
Dlatego rosną wydatki ZUS związane z niezdolnością do pracy z powodu chorób oczu. Specjaliści uważają również, że spada finansowanie okulistyki. Choć w ostatnich latach (2011-2014) środki przeznaczane na ten cel utrzymywały się na stałym poziomie, to w ubiegłym roku nastąpił spadek nakładów na okulistykę o 2,3 proc. Budżet państwa przeznacza na choroby narządu wzroku ok. 1,4 mld złotych.
– Wśród schorzeń siatkówki, dwa doprowadzają do znacznego pogorszenia stanu wzroku. Zwyrodnienie plamki związane z wiekiem, ale także retinopatia cukrzycowa dotyka również osoby w wieku 20 lat, a więc osoby, które dopiero wchodzą na rynek pracy. W efekcie ci młodzi ludzie znajdują się na rencie, nie przyczyniając się do tworzenia PKB. W tych przypadkach finansowanie jest zbyt małe. Tylko wczesne wykrycie i podjęcie leczenia zwyrodnienia plamki daje szanse na zatrzymanie procesu chorobowego. Jeśli natomiast trafiają do nas pacjenci z zaawansowanymi zmianami wysiękowymi to już nic nie możemy zrobić - powiedziała prof. Iwona Grabska-Liberek, mazowiecki konsultant w dziedzinie okulistyki.