Lekarze podstawowej opieki zdrowotnej zwykle nie zmieniają zaleceń postawionych w szpitalu. To błędne koło - o hipoglikemii mówi dr Paweł Piątkiewicz z Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych i Diabetologii II Wydziału Lekarskiego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Jednym z poważanych powikłań cukrzycy jest hipoglikemia. Czy może Pan powiedzieć jakie objawy ma hipoglikemia?
Hipoglikemia czyli innymi słowy niedocukrzenie. Jest to zbyt małe stężenie glukozy we krwi. W tej chwili za granicę niedocukrzenia uważa się siedemdziesiąt miligramów glukozy na decylitr. Poniżej siedemdziesięciu miligramów rozpoznajemy hipoglikemię. Jeżeli miałbym powiedzieć jakie są podstawowe objawy to generalnie dzielimy – biorąc pod uwagę charakter i dynamikę objawów klinicznych - na łagodną, umiarkowaną i ciężką. Jeśli chodzi o najcięższą formę hiperglikemii, której się najbardziej boimy, może podczas niej dochodzić do utraty orientacji, wystąpić mogą drgawki, śpiączka. a w skrajnych przypadkach ciężkie niedocukrzenie może doprowadzić do zgonu.
Czy jest odpowiednia świadomość wśród pacjentów co do konsekwencji hipoglikemii?
Wydaje mi się, że niestety tej świadomości brakuje. Pacjenci zbyt rzadko – w mojej ocenie – mówią o hipoglikemii i czasami bagatelizują jej objawy np. przy bardzo groźnej hipoglikemii nocnej, kiedy występuje niespokojny sen, koszmary senne czy nadmierne pocenie się. Warto wspomnieć o badaniach prowadzonych w tym zakresie. Okazuje się, że prawie połowa pacjentów podczas wizyt u diabetologów nie informuje o hipoglikemii. Z drugiej strony my – lekarze też rzadko pytamy o nią. Powinniśmy robić to częściej, dzięki czemu świadomość u pacjentów byłaby lepsza, byliby bardziej czujni.
Czy jesteśmy w stanie kontrolować hipoglikemię? Czy są odpowiednie terapię umożliwiające to?
Na pewno hipoglikemia jest częstym problemem w leczeniu cukrzycy. Brak rozpoznania i szybkich działań zapobiegawczych może być brzemienne w skutkach. Możemy wpływać na to i robić wszystko aby przypadków hipoglikemii było jak najmniej. Na pewno podstawową rzeczą jest przestrzeganie przez pacjenta zaleceń lekarskich. Nasza współpraca jest podstawą oraz to by pacjent rozumiał nasze zalecenia. Wśród zaleceń jest wysiłek fizyczny, ale odpowiednio rozplanowany, właściwe posiłki o odpowiedniej kaloryczności. O to pacjent powinien zadbać sam a my powinniśmy go w tym wspierać merytorycznie i współpracować z nim w tym zakresie, tak by wszystko rozumiał. Obserwujemy terapie związane z większym lub mniejszym ryzykiem hipoglikemii. Tutaj warto zwrócić uwagę na pacjentów z cukrzycą typu drugiego i tych szczególnie narażonych na hipoglikemię, u których jest bardzo groźna, czyli pacjentów powyżej sześćdziesiątego piątego roku życia. Oczywiście, są terapie doustne. Jest lek o nazwie metformina, który stosujemy u szerokiej grupy pacjentów. Często jest tak, że lek ten nie jest jednak wystarczający dla zapewnienia pożądanych przez nas norm terapeutycznych. Jeśli spojrzymy na terapie, które można dołączyć do metforminy, to często są to terapie które są w naszej ocenie powodują więcej epizodów hipoglikemii. Myślę tu o lekach doustnych. Zbyt duża ilość leków doustnych w tej szczególnej grupie pacjentów wiąże się z częstszymi epizodami hipoglikemii. W insulinoterapii jest też bardzo istotne (a powinna ona działać w myśl zasady: primum non noce )by była ona tak ustalona by zapobiegać hipoglikemii. Jak powinna wyglądać insulinoterapia aby była bezpieczna? W naszym przekonaniu pacjenci, którzy stosują mieszanki insulinowe lub są na insulinie NPH i mają epizody hipoglikemii, powinni być przestawieni na długo działające analogi insuliny. Obserwujemy wówczas u nich, po dokonaniu takiego przestawienia, rzadsze epizody hipoglikemii. Podkreślę, że to dobre rozwiązanie również dla pacjentów, u których w trakcie terapii obserwujemy zbyt częste przypadki hipoglikemii w ciągu dnia oraz przy hipoglikemii nocnej. Dlatego jak mamy w wywiadzie i obserwacji całodobowej ewidentne spadki glikemii przy mieszankach insulinowych lub na insulinie NPH, próbujemy przestawiać ich na insulinę analogową, bezszczytową. Często wystarczy jedno podanie analogu dziennie, co zdecydowanie pomniejsza ilość przypadków hipoglikemii.
Ważnym i bezpośrednim czynnikiem hipoglikemii jest również fakt niedawnego wypisania pacjenta ze szpitala. Pacjent z cukrzycą leczony w szpitalu np. na chorobę infekcyjną ma zwykle zwiększone zapotrzebowanie na insulinę. To znaczy, że w szpitalu dostaje więcej insuliny. Po leczeniu i wypisie ze szpitala powinna w przeciągu ok. dwóch tygodniu nastąpić redukcja dawki insuliny, którą otrzymuje. Tymczasem zazwyczaj pacjent ma z tym kłopot, bo nie może dotrzeć do diabetologa, do którego zapisy są oczywiście oddalone w czasie. Z kolei lekarze podstawowej opieki zdrowotnej zwykle nie zmieniają zaleceń postawionych w szpitalu. To błędne koło. Z tego powodu pacjenci często wpadają w hipoglikemię.