Statystyki wskazują, że zaburzenia nastroju wraz z innymi kłopotami natury psychicznej występują aż u 80 procent kobiet w okresie ciąży i po urodzeniu dziecka. Zmiany stężeń poszczególnych hormonów u ciężarnej doprowadzają do przekształceń w układach neuroprzekaźnikowych, a zwłaszcza do modyfikacji w układzie serotoninergicznym.
Z medycznego punktu widzenia, zaburzenia depresyjne związane z ciążą oraz porodem dzieli się na:
- maternity blues, postpartum blues, baby blues – postać o najłagodniejszym przebiegu, dotycząca aż 80 procent kobiet. Zaburzenie to objawia się drażliwością, zmiennością nastroju, pojawiającym się lękiem i zaburzeniami snu. Największe nasilenie objawów baby blues przypada na 5-7 dzień po porodzie; w 14 dniu, w większości przypadków objawy ustępują samoistnie.
- depresja poporodowa – zaburzenie dotyczące 15 procent kobiet, u których w ciągu pierwszego miesiąca po porodzie rozwija się pełnoobjawowa depresja. W przypadku tego zaburzenia konieczne jest zastosowanie leczenia farmakologicznego, a w niektórych sytuacjach – również hospitalizacji psychiatrycznej.
- depresja w przebiegu zaburzeń depresyjnych nawracających – dotyczy młodych mam, u których w przeszłości występowały epizody depresyjne (tzw. „mała” lub „duża” depresja, a także dystymia).
Wśród objawów depresji poporodowej można wyróżnić typowe symptomy, takie jak obniżenie nastroju, spadek aktywności, przygnębienie, apatia, niemożność odczuwania przyjemności czy zaburzenia koncentracji. Młode mamy niejednokrotnie tracą swoje dotychczasowe zainteresowania, nie mogą spać ani jeść, a także mają zaniżone poczucie własnej wartości. Jeszcze poważniejsze objawy depresji dotyczą relacji matki z nowonarodzonym potomstwem.
- Mamy wówczas do czynienia z zaburzeniem funkcjonowania w pełnieniu ról społecznych, w tym roli matki. Kobieta nie interesuje się swoim dzieckiem i jest przekonana, że nie poradzi sobie w opiece nad nim. Jest przestraszona ewentualnym wystąpieniem choroby u noworodka, nieprawidłowo odbiera i identyfikuje prezentowane przez dziecko zachowania – wymienia Anna Stępień, lekarz ze Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku. Nie należy również lekceważyć tak poważnych symptomów, jak natrętne, agresywne myśli związane z chęcią skrzywdzenia dziecka, czy w najpoważniejszych przypadkach – myśli o popełnieniu samobójstwa, a nawet samobójstwa poszerzonego (z udziałem dziecka i partnera).
Specjaliści kwalifikują czynniki zwiększające ryzyko rozwinięcia się tego typu zaburzeń u kobiet w ciąży. Mogą one być pomocne w rozpoznaniu depresji poporodowej przez członków rodziny kobiety. Czynniki socjoekonomiczne są związane przede wszystkim z brakiem wsparcia ciężarnej, niepewnością dotyczącą zatrudnienia, brakiem doświadczenia w opiece nad noworodkiem, złymi relacjami małżeńskimi oraz z nieplanowaniem potomstwa.
Jak leczyć?
Leczenie zaburzeń depresyjnych w ciąży nie należy do łatwych zadań. Kluczowa jest współpraca, jaką pacjentka podejmuje z lekarzem ginekologiem i psychiatrą. W terapii powinna także uczestniczyć rodzina kobiety. W przypadku zaburzeń o łagodnym czy umiarkowanym nasileniu korzystna może okazać się psychoterapia, a także psychoedukacja pacjentki dotycząca stylu życia i jego wpływu na przebieg ciąży. Decyzję o kontynuacji lub zaprzestaniu leczenia pacjentki podczas trwania ciąży podejmuje się na podstawie oceny jej aktualnego stanu psychicznego i oszacowania ryzyka, czy choroba psychiczna matki stanowi większe zagrożenie dla jej zdrowia i życia niż możliwe uszkodzenie płodu przez lek.
Istnieją przypadki zaburzeń, w których konieczne jest stosowanie leków. Należy ich jednak unikać w pierwszych 3 miesiącach oraz na 2-3 tygodnie przed porodem. Wybierać należy lek dobrze znany, w najmniejszej skutecznej dawce, a w przypadku konieczności stosowania dużych dawek leków – rozważyć hospitalizację oraz terapię elektrowstrząsową.
Psychiatrzy zwracają uwagę na ważne zagadnienie, jakim jest leczenie zaburzeń depresyjnych po porodzie i ich związek z karmieniem piersią. Warto wiedzieć, iż leki psychotropowe trafiają do mleka matki; ich stężenie osiąga zazwyczaj niewielki procent stężenia substancji we krwi kobiety. Jest to jednak zależne od rodzaju stosowanego preparatu. Ważne jest, by zażywać lek w jak najmniejszej, skutecznej dawce; przyjmować lekarstwa wieczorem, kiedy przerwa w karmieniu jest najdłuższa. Przyszłe mamy powinny unikać leków, które mają działanie uspokajające.
Źródło: materiały prasowe