Dlaczego obserwujemy wzrost liczby zachorowań na depresję Iwona Schymalla, redaktor naczelna Medexpress.pl pyta senator Helenę Hatkę, która wzięła udział w panelu „Depresja – wyzwania cywilizacyjne” Szczytu Zdrowie.
Depresja jest chorobą, która dotyka coraz większej liczby osób w Polsce. Z jednej strony edukacja, przełamywanie barier, ale też ogromna rola rodziny. - Ale należałoby się cofnąć i zadać sobie pytanie, dlaczego ludzie tak masowo chorują na depresję i dlaczego obserwujemy bardzo niepokojącą tendencję, że tych zachorowań będzie coraz więcej? – mówi senator Helena Hatka. Według niej, to jest ten negatywny efekt 25 lat transformacji, tych przemian, które tak szybko przebiegały w Polsce. - Dużo dobrych rzeczy przyszło do Polski ze świata i widzimy, jak Polska się rozwinęła. Ale przyszły do Polski też złe rzeczy: konsumpcjonizm, zanikanie rodziny wielopokoleniowej, masowość rozwodów, relatywizm moralny i dominacja mediów jeżeli chodzi o narzucane poglądów ludziom – kontynuuje Hatka.
Obecnie media narzucają społeczeństwu model człowieka sukcesu, który ma mnóstwo pieniędzy, według senator Hatki to właśnie powoduje, że ludzie stawiają sobie i innym ogromne wymagania, którym nie są w stanie podołać. - Ludzie nie radzą sobie z coraz większymi wymaganiami świata, który pędzi. Właściwie żyjemy w systemie niewolniczym, pracujemy po 16 godzin w coraz większym pędzie. Trzeba co jakiś czas zadać sobie pytanie: po co to robimy? – uważa Hatka.
Depresja jest reakcją na styl życia, który obowiązuje w świecie, w Europie i w Polsce. Dotyka ludzi coraz młodszych, nawet dzieci. - Proszę zwrócić uwagę, że otwarty dostęp do informacji, do kontaktów z innymi ludźmi, czy to bezpośredni czy poprzez portale społecznościowe, wcale nie oznacza, że te relacje mamy lepsze – podkreśla Hatka.
Kontakty międzyludzkie uległy spłyceniu. Żałujemy sobie czasu na pogłębione relacje z drugim człowiekiem. - Każdy powinien zadać sobie pytanie, ile czasu poświęcił na spokojne porozmawianie ze swoimi przyjaciółmi, rodziną, znajomymi? Nie żałujmy czasu na autorefleksję, na pogłębione relacje z bliskimi osobami. Bo inaczej obudzimy się z depresją – radzi senator Helena Hatka.