Autor: prof. dr n. med. Ewa Nowak-Markwitz, Katedra Ginekologii, Położnictwa i Onkologii Ginekologicznej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu
Według wskazań WHO wkładki wewnątrzmaciczne mogą być stosowane u nieródek. Niestety wewnątrzmaciczne metody zapobiegania ciąży są na świecie i w Polsce znacznie mniej chętnie stosowane niż popularne tabletki hormonalne. Prawdopodobnie jest to spowodowane wieloma błędnymi przekonaniami dotyczącymi przede wszystkim ich bezpieczeństwa. Obawy te towarzyszą zarówno kobietom zgłaszającym się po antykoncepcję, jak i lekarzom. Dotyczy to zarówno kobiet, które rodziły, jak i nieródek, choć u tych ostatnich jest to metoda szczególnie rzadko polecana przez lekarzy. Czy rzeczywiście jest tak, jak nam się wydaje?
Mit pierwszy: zastosowanie wewnątrzmacicznej antykoncepcji u nieródek spowoduje późniejsze kłopoty z zajściem w ciążę.
Rzeczywistość: Jak wiadomo, nie istnieje metoda, za pomocą której moglibyśmy określić z dużą pewnością, że prawidłowo zbudowana, zdrowa i miesiączkująca nastolatka w przyszłości na pewno zajdzie, może zajdzie lub na pewno nie zajdzie w ciążę. Możemy to określić tylko z 50 proc. prawdopodobieństwem, czyli „na dwoje babka wróżyła”, ponieważ jeśli zechce ona zajść w ciążę z mężczyzną niepłodnym, to jej się nie uda. Wracając do nauki – nie prowadzono dotychczas badań, które wskazałyby, że po założeniu wkładki wewnątrzmacicznej u nieródki (u wieloródki też) szanse na ciążę byłyby mniejsze niż u kobiety stosującej antykoncepcję hormonalną lub niestosującej żadnej antykoncepcji. A szanse na nieplanowaną ciążę u kobiety niestosującej żadnej antykoncepcji są 30 razy większe. Wewnątrzmaciczne systemy hormonalne są coraz częściej stosowane u nieródek.
Mit drugi: zastosowanie wkładki wewnątrzmacicznej wiąże się z częstszym występowaniem stanów zapalnych w miednicy (PID).
Rzeczywistość: Z przeprowadzonych badań wynika, że przez pierwszych 20 dni po założeniu wkładki wewnątrzmacicznej ryzyko PID nieznacznie wzrasta, a po tym czasie spada do poziomu populacyjnego. Według zaleceń WHO dotyczących stosowania poszczególnych metod antykoncepcji, obecnie istniejąca PID jest bezwzględnym przeciwwskazaniem do antykoncepcji wewnątrzmacicznej. Jednak już przebyta choroba zapalna miednicy, po której doszło do ciąży, nie jest przeciwwskazaniem do założenia wkładki, a przebyte PID, po którym kobieta nie była w ciąży, jest tylko przeciwwskazaniem względnym. Dotyczy to zarówno nieródek, jak i wieloródek.
Mit trzeci: zastosowanie antykoncepcji wewnątrzmacicznej u nieródki może być przyczyną powstania ciąży ektopowej.
Rzeczywistość: W populacji ogólnej częstość występowania ciąż ektopowych ocenia się na 1-3 proc. ciąż. U kobiet stosujących wkładki z miedzią odsetek ten wynosi od 3 do 4 proc., ale wśród nielicznych ciąż zaistniałych u kobiet mających założoną Cu-IUD, czyli wkładka zmniejsza liczba/częstość ciąż ektopowych. Systemy hormonalne charakteryzują się jeszcze niższym wskaźnikiem ciąż ektopowych, który wynosi 0,1 na 100 kobietolat, czyli LNG-IUS jeszcze bardziej zmniejsza ilość/częstość ciąż ektopowych. Ale, jeżeli pomimo obecności systemu hormonalnego, do ciąży jednak dochodzi to prawdopodobieństwo, że jest to extrauterina, wynosi aż 50 proc. Należy pamiętać, aby nie polecać wkładek kobietom po przebytych operacjach w obrębie jajowodów oraz po przebytej ciąży ektopowej.
Mit czwarty: wkładka wewnątrzmaciczna jest zawodną metodą zapobiegania ciąży, ponieważ może łatwo wypaść z macicy.
Rzeczywistość: Częściowe lub całkowite wypadnięcie wkładki dotyczy dwóch sytuacji: nieprawidłowej kwalifikacji kobiety do założenia wkładki (np. zniekształcona jama macicy) lub niestarannego jej założenia. Wkładka jest widoczna w badaniu USG i natychmiast po założeniu można sprawdzić jej prawidłowe położenie.
Mit piąty: wkładki wewnątrzmaciczne działają poronnie na zapłodnioną komórkę jajową.
Rzeczywistość: Nie ma żadnych danych naukowych, które potwierdzałyby tę tezę. Jak wiadomo z klasycznych podręczników ginekologii i położnictwa, pewną metodą stwierdzenia odbytego jajeczkowania jest tylko ciąża. Potwierdzenie ciąży na jej bardzo wczesnym etapie można uzyskać dopiero po jej zagnieżdżeniu, kiedy w surowicy krwi pojawia się gonadotropina kosmówkowa. Jednak z całą pewnością nie można wykluczyć takiego działania wkładki wewnątrzmacicznej, czego dowodem są pojawiające się rzadko ciąże ektopowe.
Mit szósty: wkładki wewnątrzmaciczne są przeznaczone dla kobiet, które już zakończyły plany reprodukcyjne.
Rzeczywistość: Nie ma żadnych danych naukowych, medycznych, które wskazywałyby, że zastosowanie antykoncepcji wewnątrzmacicznej u nieródek lub kobiet, które rodziły, ale jeszcze planują urodzenie dziecka, byłoby dla nich szkodliwe czy niebezpieczne. Jak pokazałam powyżej, trudno obronić istniejącą tezę, że wkładek wewnątrzmacicznych nie należy zakładać u nieródek. Jest to tak samo dobra metoda dla nieródek, jak i dla wieloródek. Należy przestrzegać ogólnych wskazań i przeciwwskazań związanych z zakładaniem wkładek z miedzią i lewonorgestrelem. Założenie wkładki u nieródki może być trudniejsze i nieco bardziej przykre dla pacjentki, ale jak wynika z mojego doświadczenia, nie zawsze tak jest. Niewątpliwie zakładanie wkładek wymaga pewnego treningu i wyobraźni, jak każdy zabieg manualny. Mając do pomocy badanie USG, dzięki któremu można prześledzić dokładnie przebieg kanału szyjki macicy, nie powinno jednak być to specjalnie trudne. Kluczową sprawą jest też nastawienie pacjentki – jeśli jest przekonana do takiej metody antykoncepcji, to zabieg jest zwykle bezbolesny.