Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Dobra zmiana na szpitalnych talerzach?

MedExpress Team

medexpress.pl

Opublikowano 6 września 2023 08:16

Dobra zmiana na szpitalnych talerzach? - Obrazek nagłówka
Fot. iStock/Getty Images
Wszystkie problemy ochrony zdrowia zostały rozwiązane, nakłady wzrosły w ciągu ośmiu lat o 120 proc. (o tym na Twitterze informował we wtorek minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, który – jak wieść gminna niesie – szykuje się do objęcia po wyborach fotela szefa rządu. Czas, by pacjenci szpitali odczuli dobrą zmianę na talerzach. Minister zdrowia mówi o „dopełnieniu zmian” wprowadzanych przez dwie kadencje przez obecny rząd a opozycja – i olbrzymia część ekspertów i komentatorów szydzi z „konkretu numer 2”. – Po ośmiu latach rządów, w trakcie których nie udało się rozwiązać problemu opłakanej kondycji finansowej szpitali, kolejek do specjalistów, proponują pożywną zupę? – pytają.

Blisko czterech na pięciu Polaków uważa – jak pokazują sondaże przeprowadzane dla dzienników, m.in. dla „Rzeczpospolitej” – że problemy ochrony zdrowia powinny być najważniejszym tematem toczącej się kampanii wyborczej. I raczej można postawić dolary przeciw orzechom, że ci, którzy tak twierdzą, nie mają na myśli (a na pewno nie przede wszystkim) fatalnego stanu żywienia w placówkach.

Bo to, że w znaczącej większości szpitale karmią pacjentów źle, czasami wręcz w sposób urągający rozsądkowi i ludzkiej godności, wiadomo nie od dziś. Podobnie jak oczywisty jest związek pomiędzy kondycją finansową placówki a tym, czy oszczędza ona (a raczej, na ile drastycznie oszczędza) na tzw. wsadzie do kotła.

Ugrupowania walczące o władzę, w tym z całą pewnością partia, niepodzielnie rządząca od ośmiu lat, powinny mieć konkretną propozycję rozwiązania problemu niedofinansowania ochrony zdrowia, za czym idzie generujący straty poziom finansowania poszczególnych świadczeniodawców. Dane można ukrywać, można starać się je kolorować – część na zielono (nakłady nominalne), część na blado-szaro (odsetek realnego PKB), ale się ich, ostatecznie, nie ukryje: Polska wydaje z pieniędzy publicznych na zdrowie około 5 proc. PKB, unijna średnia oscyluje wokół 8 proc. Te brakujące 3 punkty procentowe przekładają się, między innymi, choć nie w pierwszej kolejności, również na to, co pacjenci otrzymują na talerzach, gdy muszą się leczyć w szpitalach. Ale również – przede wszystkim – na całą ofertę publicznego systemu ochrony zdrowia, z jego kolejkami, ograniczoną dostępnością do nowoczesnych terapii (tak, ich lista znacząco się powiększyła i bardzo wielu pacjentów dostęp zyskało, ale grupa tych, którzy nadal czekają na pozytywne decyzje Ministerstwa Zdrowia również nie jest mała).

Ci, którzy rządzą, muszą brać odpowiedzialność za rozwiązywanie problemów w skali makro. Gdy zostaną rozwiązane, szpitalni dietetycy i szpitalne intendentki nie będą mieć problemu z ułożeniem i realizacją prawidłowych jadłospisów, a pacjenci naprawdę będą mogli liczyć na dobry posiłek.

Podobne artykuły

Jarosław Kaczyński
31 października 2024
in vitro
29 listopada 2023
Msolecka
Felieton Małgorzata Solecka

Idzie nowe… po staremu

18 października 2023
Msolecka
Felieton Małgorzata Solecka

A myśmy się spodziewali…

12 października 2023

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także