Jakie są największe trudności jeżeli chodzi o sprawowanie opieki medycznej nad pacjentem ze stwardnieniem rozsianym?
Wciąż borykamy się z dużymi trudnościami. Z jednej strony mamy ograniczone środki finansowe, którymi możemy dysponować w leczeniu stwardnienia rozsianego. W związku z tym nie wszyscy pacjenci bezpośrednio po rozpoznaniu mogą być włączeni do leczenia. Leczenie nadal jest ograniczone zbyt małą dostępnością do nowoczesnych leków. Dużo leków dostępnych w tej chwili na świecie dla nas pozostaje wirtualnymi, gdyż nie dysponujemy nimi. W związku z tym leczenie nie jest indywidualizowane pod pacjenta, tylko leczeniem jednostki chorobowej jako takiej. Wielu pacjentów oczekuje zbyt długo w kolejkach. Czas oczekiwania na leczenie wydłuża się nawet do roku a wiemy, że wcześnie podjęte lepiej rokuje i powoduje dłuższy okres pełnosprawności zdrowotnej pacjenta. Zmiana leczenia, jeśli dotychczasowe okaże się mniej skuteczne, zmiana na leki nowej generacji o udowodnionej wysokiej skuteczności, powoduje, że aktywność choroby jest wyraźnie ograniczana. Z jednej strony mamy problem z rozpoczęciem terapii, długą kolejką oczekujących i dużą liczbą pacjentów nieleczonych z powodów braków finansowych, z drugiej strony ograniczona jest dostępność do najnowocześniejszych leków i brakiem możliwości prowadzenia terapii indywidualnej względem danego pacjenta i jego choroby.
Jaki jest profil pacjenta ze stwardnieniem rozsianym? Kto najczęściej choruje? Jakich dotyczy to osób?
Epidemiologicznie oczywiście częściej chorują młode kobiety. Ale jest to jednostka chorobowa, która może pojawić się w każdym wieku. Były doniesienia, że osoby starsze chorują na SM bardziej agresywnie, ale tu nie ma reguł. Można zachorować w każdym wieku, nawet dzieci chorują na stwardnienie rozsiane, u których spotyka się postaci bardzo agresywne tej choroby doprowadzającej w ciągu kilku lat do pełnej niesprawności. Ale też wiele osób ma bardzo łagodną postać choroby i przez wiele lat nie ma jej aktywności, tak dużej, która prowadziłaby do niepełnosprawności. Tacy ludzie, prawidłowo leczeni, przez długi czas funkcjonują w społeczeństwie bez zauważalnej dysfunkcji.