Czy polska neonatologia podąża za postępem medycyny? Czy w naszym kraju leczy się najmłodszych tak jak w innych krajach Europy? Co musi się jeszcze zmienić?
W Polsce rocznie rodzi się prawie 400 tys. dzieci. Opiekuje się nimi ponad 1300 neonatologów. Noworodki, zwłaszcza jeśli są urodzone przed planowanym terminem, bywają obciążone powikłaniami wcześniactwa. Jednak przy właściwej opiece oraz stymulacji często wyrównują różnice rozwojowe i doganiają swoich rówieśników urodzonych o czasie.
Polskie Towarzystwo Neonatologiczne opracowuje z gronem ekspertów „Program kompleksowej opieki nad noworodkiem”. Będzie to przede wszystkim kompendium aktualnej wiedzy dla wszystkich lekarzy, ale także dla decydentów, którym należy zasugerować, jakie zmiany powinny zostać wprowadzone w neonatologii, aby opieka nad noworodkiem zarówno w szpitalu, jak i po jego opuszczeniu była optymalna dla małych pacjentów. Wytyczne będą składały się z ok. 26 obszarów związanych z opieką nad nowo narodzonym dzieckiem.
W tematach, gdzie standardy polskie odbiegają od europejskich, zostaną wskazane kierunki zmian w systemie opieki zdrowotnej.
Innowacyjność „Programu kompleksowej opieki nad noworodkiem” polega na tym, że będzie on wszechstronny, bo skupia się na wszystkich najważniejszych sprawach, które mogą dotyczyć noworodków, szczególnie tych urodzonych przed terminem. Zagadnienia okresu noworodkowego potraktowane są całościowo i mowa o rozwiązywaniu problemów z każdej dziedziny, a nie tylko z wybranych. Program uwzględnia także ułatwienie opieki nad dzieckiem po wyjściu ze szpitala, co staje się znaczącą częścią programu.
- Chcemy, aby w wybranych, istniejących ośrodkach neonatologicznych w każdym województwie, najlepiej wyposażonych w kadrę medyczną i sprzęt, neonatolog koordynował całą opiekę nad wcześniakiem, a dziecko w jednym określonym dniu mogło mieć wszystkie konieczne konsultacje. Taki nadzór nad rozwojem dzieci urodzonych przedwcześnie powinien być prowadzony do 3. roku życia. Jest to czas, kiedy można stwierdzić, czy wcześniak wyrównuje różnice rozwojowe – intelektualne, fizyczne i emocjonalne – w porównaniu z dzieckiem urodzonym o czasie. Naszym zdaniem jest to absolutnie niezbędne i jest w stanie zmniejszyć liczbę dzieci niepełnosprawnych na różnych poziomach. Byłoby to niezwykle pomocne dla rodziców i bardzo dobre dla dzieci. „Podróżowanie” od lekarza do lekarza nie jest dobre ani dla dziecka, ani dla jego opiekunów – powiedziała prof. dr hab. n. med. Ewa Helwich, konsultant krajowy w dziedzinie Neonatologii.
Czytaj także: Na leczenie brakuje czasu.