Prezes KIF powiedział, iż fizjoterapeuci chcieliby pomagać osobom starszym. - Geriatria jest workiem bez dna - zaznaczył Krawczyk. Tłumaczył, iż Polacy starzeją się. Z czasem kondycja fizyczna, koordynacja, pamięć, wytrzymałość osiemdziesięciolatka jest coraz gorsza. Dlatego ważna jest w tej kwestii fizjoprofilaktyka. Należy zapewnić osobom starszym odpowiednie ćwiczenia, dzięki którym poprawi się ich stan zdrowia. Zdaniem Krawczyka dobrze byłoby też zapobiegać upadkom starszych osób.
- Starszych ludzi nie bada fizjoterapeuta, ponieważ nikt mu za to nie płaci. A wszystko dlatego, że nie ma takiej usługi przewidzianej w NFZ - powiedział Krawczyk. Moglibyśmy zapobiec tysiącom złamań, infekcjom oddechowym u pacjentów w wieku podeszłym - dodał. Infekcje częściej dotykają ludzi osłabionych, w podeszłym wieku, którzy w wyniku starzenia się, nie podtrzymują funkcji motorycznych, fizjologii ciała na odpowiednim poziomie. - Upadek starszej osoby często kończy się tragicznie. Przykładowo złamanie szyjki kości udowej jest chorobą śmiertelną. - wyjaśnił prezes KIF.
Krawczyk tłumaczył, iż fizjoterapeuta mógłby cały czas ćwiczyć z pacjentami w podeszłym wieku. Byłoby to korzystne zarówno dla pacjenta jak i państwa. - Osoba, która złamie szyjkę kości udowej, może żyć 5 albo 6 lat. Wymaga ona leczenia. Wiążą się z tym koszty bezpośrednie. Jeśli taka osoba nie potrafi np. pójść sama do toalety, to zwykle ktoś z rodziny musi zrezygnować z części etatu, żeby opiekować się chorym. To są koszty pośrednie, przekraczające znacznie bezpośrednie. Uderza to w gospodarkę państwa - wyjaśnił Krawczyk.
