Najwyższe świadczenie zostało przyznane pacjentowi, który przeszedł operację udrożnienia tętnicy szyjnej. Zabieg, który początkowo miał być rutynowy, przebiegł w sposób niestandardowy z powodu trudności anatomicznych oraz niepokojącego zachowania pacjenta. W związku z tym konieczne było zastosowanie znieczulenia ogólnego. Niestety, podczas operacji doszło do licznych powikłań, które zakończyły się wystąpieniem objawów udaru mózgu u pacjenta. Powikłania te spowodowały trwały uszczerbek na zdrowiu, wymagający długotrwałego leczenia. Zespół ekspertów działający przy Rzeczniku Praw Pacjenta stwierdził, że można było uniknąć komplikacji, gdyby operacja została przerwana w odpowiednim momencie i lepiej przygotowano pacjenta do kolejnego zabiegu.
Rzecznik Praw Pacjenta podkreślił, że Fundusz Kompensacyjny Zdarzeń Medycznych działa szybko i adekwatnie do skali szkód doznanych przez pacjentów.
"Kolejne decyzje o przyznaniu odszkodowań stanowią potwierdzenie tego, że Fundusz jest skuteczną i dogodną dla pacjentów ścieżką uzyskania rekompensaty za szkody spowodowane błędami w leczeniu" – powiedział Bartłomiej Chmielowiec.
Jednocześnie zwrócił uwagę, że procedura jest uproszczona, a pacjenci nie muszą korzystać z usług prawników ani angażować się w długotrwałe postępowania sądowe. Wypełnienie formularza wniosku jest proste, co dodatkowo ułatwia dostęp do świadczeń.
Rośnie liczba wniosków o odszkodowanie
Od momentu uruchomienia funduszu liczba wniosków o przyznanie świadczenia nieustannie rośnie. Do tej pory pacjenci i ich bliscy złożyli już ponad 800 spraw. Fundusz zapewnia wypłatę odszkodowania w przypadku szkód, których można było uniknąć, oraz zakażeń szpitalnych. Maksymalna kwota odszkodowania wynosi 200 tys. zł, a w przypadku śmierci pacjenta bliscy mogą liczyć na wsparcie finansowe w wysokości do 100 tys. zł.
Źródło: RPP