Sezon grypowy za nami. Jakie są najnowsze dane?
To był niestety sezon bardzo podobny to poprzedniego. Zanotowaliśmy ok. 4 600 000 podejrzeń zachorowań na grypę, niestety 48 osób zmarło w związku z zachorowaniem na grypę, mieliśmy również ponad 16 700 skierowań do szpitala osób, u których podejrzewano grypę. Tylko 3,6% Polaków zaszczepiło się przeciwko grypie przed sezonem i w trakcie. To pokazuje, że jako społeczeństwo nie jesteśmy przygotowani na kolejne epidemie, czy pandemie grypy.
Czy są to dane niedoszacowane? Jaka jest świadomość lekarzy rodzinnych?
Według badań sondażowych, które były przeprowadzone w 2016 roku ok. 22% pracowników ochrony zdrowia wykonuje szczepienia. Wśród lekarzy to ponad 30% osób, wśród pielęgniarek ponad 20%. Najczęściej szczepią się lekarze rodzinni i pediatrzy. Im większy odsetek lekarzy wykonujących szczepienia, tym jesteśmy bezpieczniejsi, jako populacja. Niestety to ciągle są wskaźniki, które powinniśmy podnosić. Według WHO wyszczpialność na poziomie 75% zapewnia społeczeństwu bezpieczne przejście przez okres zachorowań.
Czy grypa jest często mylona z przeziębieniem?
Jest mylona bardzo często! Pacjenci przechodzący ciężkie przeziębienie, którzy są zaszczepieni przeciwko grypie, zniechęcają się do szczepionek, właśnie przez mylenie grypy z inną chorobą. Prawidłowe rozpoznanie może postawić lekarz, pacjenci nie mają tak dokładnej wiedzy.
Czy refundacja szczepień przeciwko grypie np. wśród seniorów poprawiłaby poziom wyszczepialności?
Mówiliśmy o logistycznych trudnościach zaszczepienia się przeciwko grypie. Drugim problemem są koszty. Są one refundowane dla osób po sześćdziesiątym piątym roku życia tylko w wybranych programach samorządowych. Taka częściowa lub całkowita refundacja poprawiłaby dostępność finansową do szczepień ochronnych. Wierzę, że dzięki temu zwiększyłaby się liczba osób zaszczepionych przed sezonem.