Koalicja "Wspólnie dla zdrowia kobiet" powstała z inicjatywy prezes Zarządu Izby Gospodarczej „FARMACJA POLSKA”. - Od 30 lat bycia w branży spotykam się z ludźmi z różnych instytucji. (...) Postanowiłam zaprosić trzy organizacje do współpracy (przyp. red. Fundacja OnkoCafe - Razem Lepiej, Fundacja OmeaLife, PARS - Polskie Amazonki - Ruch Społeczny) przy niewielkim odcinku zdrowotnym, jakim jest rak piersi - mówi Irena Rej. To jedna z najgroźniejszych chorób, bo zbierająca największe żniwo. Choć choroba dotyka osoby w różnym wieku, to w ostatnim czasie wyraźnie widać, że coraz częściej chorują kobiety między 24 a 44 rokiem życia. Z kolei wśród kobiet w wieku 40-60 lat jest najwyższa śmiertelność. Irena Rej mówi o błędnym kole związanym z badaniami i ich organizacją, co działa zniechęcająco. - Młoda kobieta, jeśli nawet będzie chciała pójść na badania, to nie wie, gdzie ma je zrobić. Jak już znajdzie numer telefonu, to okazuje się, że nikt nie odbiera, jak już odbierze, to okazuje się, że badania są tylko w czwartki itp. - mówi I.Rej. Dodaje, że kobiety często też uważają, że skoro czują się zdrowe, chodzą na fitness, są szczupłe, odżywiają się zdrowo, to ich ta choroba nie dotyczy.
- Dziś wchodzą przełomowe leki w leczeniu raka piersi. Są to leki bazujące na genetyce. Nie szukamy już po omacku. Dlatego obecnie u kobiet leczonych wcześnie w raku piersi, znacznie wzrasta przeżywalność. To dla nas najlepszy sygnał, że warto w to się zaangażować. Mamy dobre leki i chaos informacyjny, przez który być może młode kobiety nie będą miały szansy dowiedzieć się o leczeniu. Ale patrzymy też na starsze pacjentki po 70 roku życia. Zachorowalność w tym wieku też ma tendencję wzrostową. Dla osób starszych oraz tych, które się wyleczyły powinniśmy tworzyć specjalne ośrodki. Odciążylibyśmy lekarzy onkologów od zajmowania się osobami, które już nie wymagają ich fachowej wiedzy tylko ciągłości leczenia. Dobrze byłoby szkolić lekarzy POZ w praktycznej onkologii, w kontynuacji leczenia. Zaczniemy więc od udrażniania informacji i budowania listy wszystkich przychodni zajmujących się diagnostyką i leczeniem raka piersi - mówi inicjatorka Koalicji "Wspólnie dla zdrowia kobiet".
Zwraca też uwagę, że przy podejmowaniu decyzji refundacyjnych trzeba policzyć koszty pośrednie. Jak ja dzisiaj takiej chorej kobiety nie zabezpieczę, to ją potem będzie w leczeniu kilka razy droższym i jeszcze na zwolnieniu lekarskim i apeluje: Nie oszczędzajmy, zdrowie jest inwestycją.
