Średnio 2,7 miesiąca pacjenci muszą czekać na świadczenia gwarantowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia (stan na czerwiec/lipiec 2014) - wynika z najnowszego barometru WHC.
W porównaniu do poprzedniego barometru pacjenci muszą czekać o 6 dni dłużej, a to prawie tydzień. Najdłużej pacjenci muszą czekać do stomatologa - 11 miesięcy, po raz pierwszy kolejka ta jest dłuższa niż do ortopedy. Najkrócej pacjenci czekają do neonatologa, gdzie średni czas oczekiwania wynosi pół miesiąca. Największe wydłużenie średniego czasu oczekiwania zanotowano w stomatologii oraz otolaryngologii.
Na tak znaczne wydłużenie czasu oczekiwania wpłynęło przede wszystkim wydłużenie się czasu oczekiwania na świadczenia z zakresu ortodoncji – wizytę u specjalisty oraz rozpoczęcie leczenia ruchomym aparatem ortodontycznym. Szczególnie duża, niekorzystna zmiana dotyczy konsultacji specjalistycznej 8-latka ze zbyt wąską żuchwą, powodującą nakładanie się na siebie wrastających stałych zębów. Dziecko zapisane na pierwszą wizytę w czerwcu i lipcu otrzyma świadczenie dopiero we wrześniu następnego roku.
O 1,5 miesiąca wydłużyła się kolejka w otolaryngologii i ortopedii. Największe ograniczenia w ortopedii i traumatologi i narządu ruchu niezmiennie wynikają z bardzo długich kolejek na zabiegi endoprotezoplastyki stawów kolanowego i biodrowego. Latem na świadczenia z zakresu ortopedii i traumatologii narządu ruchu średnio trzeba było poczekać 11,1 mies.
W poprzednio badanym okresie średni czas oczekiwania na świadczenia z tej dziedziny medycyny był krótszy o 1,5 miesiąca, natomiast w odniesieniu do tego samego okresu rok wcześniej o niespełna pół miesiąca.
Odnotowano z kolei poprawę w dostępie do psychiatrii, w porównaniu do wiosny kolejka skróciła się dwukrotnie.
Przeczytaj cały barometr fundacji Watch Health Care
Przeczytaj również: Lekarze i pielęgniarki apelują do polityków