Kilka razy w tygodniu medycy docierają do różnych, zaniedbanych, niebezpiecznych miejsc w Warszawie, w których znajdują bezdomnych. Medycy znajdują bezdomnych w rumowiskach, pustostanach, działki, opuszczone miejsca. Udzielają im pomocy. Opatrują rany, dostarczają leki, środki higieniczne, udzielają rad. Tak działa Ambulans z Serca, czyli karetka dla bezdomnych.
Bezdomni są w złym stanie zdrowia. Mają owrzodzenia podudzi, stan zapalny skóry, cukrzycę, nadciśnienie.
Bezdomni są często pod wpływem alkoholu. Zachowują się agresywnie. Zdarza się, że mają w ręku niebezpieczne przedmioty, którymi atakują medyków. Wtedy medycy opuszczają teren. Zdarza się, że medycy wracają do bezdomnych następnego dnia i proponują pomoc.
Bezdomni podczas pandemii mieli problem z umówieniem się z lekarzem na rozmowę telefoniczną. Nie potrafili zdobyć e-recepty. Przestali kontynuować leczenie długotrwałych chorób.
Bezdomni nie potrafili sobie poradzić z izolacją podczas pandemii. Nie mogli przyzwyczaić się do dezynfekcji rąk, zasłaniania nosa i twarzy. Wielu bezdomnych zmaga się z wieloma traumami, problemami psychicznymi. Trudno było im zrozumieć, że powinni pójść do lekarza w przypadku objawów zakażenia.
Dostęp do placówek oraz noclegowni dla bezdomnych podczas pandemii został bardzo ograniczony.