Niemal 90 proc. pacjentów z łuszczycą lub AZS zgłasza, że choroba jakość ich życia pogarsza w sposób znaczący. Spory odsetek tych pacjentów ma również depresję. Od 1 marca 2023 weszły w życie zmiany w programie lekowym B.47. - Mam wrażenie już sama informacja o tym poprawia jakość życia pacjentów - poprawia komfort psychiczny i daje nadzieję - mówi Dagmara Samselska.
Jedną z najbardziej oczekiwanych zmian jest zniesienie ograniczeń czasowych - leczenie w przypadku choroby mocno zaawansowanej nie będzie przerwane po 96 tygodniach. Dla kobiet jest też bardzo ważna informacja: będą mogły być leczone lekami biologicznymi podczas ciąży i karmienia piersią. D.Samselska podkreśla, że jeszcze nie tak dawno, w przypadku ciężkiej choroby przewlekłej, która w znaczący sposób wpływa na życie, takie wartości jak bycie w związku czy posiadanie dziecka, schodziły na dalszy plan. Teraz, kiedy pacjentki wiedzą, że w różnych sytuacjach życiowych i zdrowotnych, będzie możliwość indywidualizacji leczenia, będą miały wybór.
Kolejnym problem do rozwiązania są rosnące kolejki do ośrodków. - Liczę, że leczenie biopodobne przejdzie do ambulatoriów, a ośrodki kliniczne zostaną odciążone i będziemy mieli sytuację na tyle bezpieczną, że pacjenci ciężko chorujący nie będą czekać w kilkumiesięcznej kolejce do specjalistycznego ośrodka - mówi D.Samselska. Pacjenci mają dostęp zarówno do leczenia ogólnego, które jest podawane w zastrzykach i w tabletkach. Leczenie dożylne jest w większości podawane w formie zastrzyków podskórnych. Dagmara Samselska wskazuje, że wciąż brakuje nowoczesnego leczenia, jak inhibitory JAK, które byłby podawane doustnie. Z pewnością odciążyłoby to kobiety z mniejszych miejscowości, które w natłoku obowiązków często muszą wybierać, czy pojadą kilkaset kilometrów na leczenie do ośrodka czy zajmą się rodziną, dziećmi i schorowanymi rodzicami.