Studenci rozpoczęli rok akademicki, a wraz z ich powrotem z wakacji lekarze rodzinni spodziewają się kolejnej fali „czerwonych” pacjentów w e-WUŚ.
- Mimo że od dawna sygnalizujemy problem, wciąż nie ma systemowego rozwiązania dotyczącego braków e-WUŚ, ani nawet kampanii edukacyjnej na temat ubezpieczenia. Wiele osób „wypada” z systemu, nawet o tym nie wiedząc. Dotyczy to m.in. studentów, którzy podczas wakacji podjęli legalną pracę – mówi Wojciech Pacholicki wiceprezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie.
Z czego bierze się problem? Niepracujący studenci przed ukończeniem 26 roku życia zwykle są zgłoszeni do ubezpieczenia jako członkowie rodziny – przez swoich rodziców lub np. dziadków (gdy nie ma takiej możliwości, zgłasza ich uczelnia). Jeśli podejmą pracę na podstawie umowy – choćby na krótko – uzyskują swój własny tytuł do ubezpieczenia, bo zgłasza ich pracodawca. Automatycznie więc są wyrejestrowani z ubezpieczenia przez rodziców czy opiekunów. Po zakończeniu pracy wyrejestruje ich z ubezpieczenia także pracodawca. Wtedy student ponownie musi być zgłoszony jako członek rodziny. Podobnie jak wtedy, gdy rodzice zmieniają pracę. Cały kłopot w tym, że najczęściej dowiaduje się o tym, że nie istnieje w systemie jako ubezpieczony, dopiero podczas wizyty u lekarza, gdy przy jego numerze PESEL pojawi się czerwony sygnał.
- Edukujemy swoich pacjentów w miarę naszych możliwości, robiąc to za instytucje państwa, ale nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkich sytuacji – mówi Wojciech Pacholicki. - Ministerstwo Zdrowia wydaje miliony na autopromocję. Skoro od prawie dwóch lat nie potrafi poprawić skutecznie e-WUŚ, mogłoby przynajmniej z większym pożytkiem gospodarować publicznymi pieniędzmi i zorganizować kampanię edukacyjną w sprawie ubezpieczenia zdrowotnego. Na początku roku akademickiego niektóre oddziały NFZ zamieściły na swoich stronach internetowych informację dla studentów na ten temat. Lubuski oddział postraszył ich nawet obciążeniem kosztami leczenia!
- Chcielibyśmy jednak widzieć studentów, którzy śledzą strony NFZ – mówi Pacholicki.
- Takie informacje do nich po prostu nie dotrą.
Studenci, którzy legalnie pracowali podczas wakacji, to niejedyna grupa rzekomo nieubezpieczonych. Mimo że NFZ nieustannie chwali się coraz skuteczniejszą weryfikacją ubezpieczonych, na czerwono świecą się nadal te same grupy: osoby na zasiłkach rehabilitacyjnych, na urlopach macierzyńskich, na długotrwałych zwolnieniach.
Źródło: Federacja Porozumienie Zielonogórskie