Thinkstock/Getty Images[/caption]W leczeniu raka jelita grubego w Polsce powinny nastąpić jak najszybciej zmiany, które spowodują, że będziemy leczeni tak jak pacjenci w całej Europie.
Nowe leki takie jak np. panitumumab dają wydłużenie życia pacjenta średnio o ponad 40 miesięcy, co w onkologii jest prawdziwym przełomem a dla pacjentów stanowi rzeczywistą nadzieję. W Polsce refundujemy te leki dopiero w tzw. trzeciej linii podczas gdy w Europie refunduje się zastosowanie tych leków w pierwszej linii.
Z danych, które posiada moja Fundacja wynika, że zastosowanie nowoczesnych leków w pierwszej linii nie spowoduje nadmiernego obciążenia budżetu NFZ natomiast dla budżetu państwa będzie to nawet korzystne, zważywszy na fakt, że chorzy na ten nowotwór przez ponad trzy lata średnio będą pracować i przynosić państwu dochody.
Szczerze mówiąc myślę, ze cała nasza nadzieja w ministrze Zembali, który jako wytrawny fachowiec i pracownik naukowy rozumie, czym są rzeczywiste innowacje i wspomoże nasze dalsze granie o nasze życie szczególnie, że przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia wielokrotnie zapewniali nas, iż rozumieją powagę sytuacji i leczenie chorych na raka jelita grubego przy użyciu nowoczesnych leków w pierwszej będzie możliwe w pierwszej linii terapii.
Krzysztof Tronczyński, prezes Fundacji „Gramy dalej”, lekarz i pacjent chory na raka jelita grubego, były wiceminister zdrowia odpowiedzialny za politykę lekową
Powyższa wypowiedź jest komentarzem do artykułu „Sytuacja epidemiologiczna i możliwości leczenia raka jelita grubego w Polsce”, który ukazał się we wrześniowym wydaniu czasopisma „Służba Zdrowia”
