Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie

Łoza: Mamy przełom w psychiatrii

MedExpress Team

Alicja Dusza

Opublikowano 6 marca 2015 11:12

Łoza: Mamy przełom w psychiatrii - Obrazek nagłówka
Zastosowanie długodziałających leków w psychiatrii – na temat rozmawiają eksperci podczas odbywającej się w Warszawie konferencji. Takie leki to przyszłość. Dlaczego?
[caption id="attachment_31662" align="alignnone" width="620"]Thinkstock Thinkstock[/caption]

Zastosowanie długodziałających leków w psychiatrii – na temat rozmawiają eksperci podczas odbywającej się w Warszawie konferencji. Takie leki to przyszłość. Dlaczego?

- Mamy przełom w psychiatrii. Długodziałające neuroleptyki to przełom, na który czekaliśmy od 60 lat! - powiedział podczas konferencji Bartosz Łoza, prezes Towarzystwa Neuropsychiatrycznego.

Sposoby podawania, badania kliniczne nad skutecznością, doświadczenia międzynarodowe, zastosowanie – m.in. takie tematy zostaną poruszone podczas konferencji „Zastosowanie długodziałających leków przeciwpsychotycznych”, która odbywa się w warszawskim hotelu Hilton.

Leki przeciwpsychotyczne (neuroleptyki) są podstawą leczenia osób z różnego rodzaju zaburzeniami psychicznymi. Ich szczególne, długodziałające formy iniekcyjne (LAI; long-acting injections), stanowią najefektywniejszą strategię przeciwdziałania nawrotom schizofrenii. - Mimo, że neuroleptyków jest więcej, częściej są w Polsce stosowane, to najczęściej stosowane są w chorobie dwubiegunowej i jednobiegunowej. Tymczasem z każdą hospitalizacją  pacjenta chorego na schizofrenię rośnie liczba rent, spada liczba pacjentów aktywnych. Pacjenci cierpią, ale my - psychiatrzy również, bo w Polsce jest utrudniony dostęp do długodziałających leków przeciwpsychotycznych  - powiedział Łoza. 

Takie leczenie w przypadku tych chorych jest najlepszym rozwiązaniem, bo nawet połowa pacjentów przerywa leczenie już w pierwszym miesiącu po wypisie ze szpitala, przez co od nowa potrzebna jest hospitalizacja. Zamiast codziennego przyjmowania leków, możliwe jest stosowanie neuroleptyków w postaci długodziałających iniekcji w odstępach dwu- lub czterotygodniowych, a nawet, w niedługim czasie będzie możliwe ich stosowanie także w odstępach dwumiesięcznych lub trzymiesięcznych. Zdaniem prof. Andrzeja Czernikiewicza kierownika Katedry i Kliniki Psychiatrii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie to dla tych pacjentów byłoby najlepsze rozwiązanie, bo osoby cierpiące na choroby psychiczne, w tym na schizofrenię, to trudni pacjenci, którzy rezygnują z leczenia. - Większość, bo ponad 58 proc. pacjentów ze schizofrenią źle współpracuje z lekarzem. A przez to pacjenci po odbytej hospitalizacji wracają do szpitala. To swoistne błędne koło. Pacjenci nie przyjmują leków albo przyjmują, tylko do ustąpienia objawów - powiedział prof. Czernikiewicz.

Na czym polega postęp przy wykorzystaniu terapii LAI? Współczesne neuroleptyki LAI to leki przeciwpsychotyczne II generacji, maksymalizujące skuteczność i minimalizujące objawy niepożądane terapii. Ich zastosowanie umożliwia zmianę jakościowych celów terapii. Intensywne i konsekwentne leczenie już od pierwszego epizodu schizofrenii jest decydujące rokowniczo dla całego dalszego przebiegu choroby. Niekorzystne zmiany w mózgu będą kumulować się z każdym kolejnym zaostrzeniem choroby. Nawroty schizofrenii są wyrazem procesów toksycznych, prowadzących do uszkodzenia mózgu. Połączenie korzyści ze stosowania leków najnowszych - neuroleptyków II generacji, z podawaniem ich w formie długodziałającej - a więc w formie gwarantującej zachowanie ciągłości leczenia – zabezpiecza potrzeby pacjenta w sposób najpełniejszy. Przybliża osobę chorą do najważniejszego celu terapii – poprawy funkcjonalnej (społecznej). To Święty Graal współczesnych standardów terapii schizofrenii.

Długodziałające postacie neuroleptyków oferują szereg korzyści, związanych z ustabilizowaniem poziomu leku w organizmie - wyższą skuteczność, lepszą tolerancję, stabilizację nastroju i zachowania, poprawę funkcji poznawczych. Są skuteczne w przełamywaniu lekooporności i rzekomej lekooporności – związanej z błędami terapii. Osoby chore stopniowo odzyskują zaufanie otoczenia, stają się bardziej kompetentne, asertywne społecznie. Taki wzorzec leczenia pozwala na odejście od staromodnej „kontroli” objawów chorobowych i przejście do nowoczesnego leczenia przywracającego rozwój osoby. Terapia LAI mieści się w postulatach reformy polskiej psychiatrii, zmierzających do rozwoju leczenia środowiskowego (a nie jedynie interwencyjnego, szpitalnego).

Niezwykłe jest to, że wystarczyłaby w Polsce aktywizacja zawodowa 1 proc. pacjentów ze schizofrenią, by zaoszczędzić około 30 milionów złotych rocznie, tj. budżet jednego dużego szpitala psychiatrycznego. Dziś aktywnych zawodowo w Polsce jest 7 proc. pacjentów w nawrotowej fazie schizofrenii. Leczenie LAI jest tu podstawowym postulatem i wyzwaniem. Niestety, nie wszystkie nowoczesne preparaty LAI są refundowane, a instrukcje refundacyjne dostępnych leków do tego stopnia restrykcyjne, że nie każdy chory na schizofrenię ma dostęp do nowoczesnego leczenia. Często pacjenci dostają lek za późno, a przy wczesnych objawach choroby, efekty terapii byłyby skuteczniejsze. - Jesteśmy zaściankiem, jeżeli chodzi o leczenie schizofrenii. O wiele lepiej jest w Czechach czy na Węgrzech. Polska jest krajem w Unii Europejskiej, gdzie najrzadziej stosuje się długodziałające leki psychotyczne - podsumował Bartosz Łoza.

Konstrukcja tych restrykcji, w swojej istocie - ograniczeń ekonomicznych, przyjmuje formę pseudo-medyczną (m.in. konieczność wykazania „uporczywego braku współpracy”). Są to restrykcje potępiane przez autorytety i towarzystwa naukowe. Nie można również zaakceptować, że spośród beneficjentów LAI wykluczeni zostali pacjenci z innymi niż schizofrenia psychozami, a także pacjenci z zaburzeniami afektywnymi dwubiegunowymi. Przebieg tych chorób jest medycznie i społecznie podobnie ciężki jak w przypadku schizofrenii.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także