Rodzice niepełnosprawnych dzieci alarmują: Projekt rozporządzenia (z 4 kwietnia) ministra edukacji narodowej zmieniające rozporządzenie w sprawie warunków organizowania kształcenia, wychowania i opieki dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnych, niedostosowanych społecznie i zagrożonych niedostosowaniem społecznym, zamknie niepełnosprawne dzieci w domu!
- Do tej prosty w szkołach dla dzieci z niepełnosprawnościami był nauczyciel wspomagający - 1 nauczyciel na maksymalnie 5 dzieci. Dodatkowo burmistrz mógł zatrudnić dla dziecka, które tego potrzebuje tzw. asystenta cienia, czyli osobę 1:1, która nie jest nauczycielem, ale pomaga dziecku, które tego wymaga, tak jak np. Sebastian - mówi Kamila Górniak, mama Sebastiana chorującego na SMA, i opowiada nam o jaką pomoc chodzi:
- Mój synek Sebastian ma 9 lat, jest w pełni rozwinięty intelektualnie, a nawet w niektórych aspektach ponadprzeciętnie, jednak jest niepełnosprawny ruchowo.
Czyli w planie dnia potrzebuje pomocy przy:
- zmianie obuwia, rozebraniu się, doniesieniu plecaka do sali
- rozpakowaniu książek przyborów na lekcie
- na lekcji np. pomocy przy wycinaniu bardziej skomplikowanych rzeczy nożyczkami, jeśli jest dużo materiału, asystent notuje niektóre rzeczy, pomaga wyciągać długopis z piórnika, odkręcić klej itp.
- pójściu do toalety
- przebraniu na wf i z powrotem
- pomocy na lekcji basenu: przebranie, wycieranie, suszenie głowy itp.
- na stołówce pomoc przy doniesieniu talerza do stolika, kubka z napojem
- ponownym przebraniu się w obuwie, kurtkę itp. i przesadzenie się na wózek elektryczny, aby mógł sam wrócić do domu
- zamknięciu/otworzeniu szafki szkolnej
Pomimo niepełnosprawności ruchowej Sebek jest bardzo rozwinięty społecznie, dobrze się uczy, jest bardzo samodzielny na miarę swoich możliwości, bierze udział w olimpiadach, turniejach szachowych itp.
Jednak bez nauczyciela cienia, nie jest w stanie funkcjonować, a dzieci, które są jeszcze słabsze od Sebka nie mają bez asystenta żadnej możliwości uczestniczenia w życiu społecznym, chociaż są w pełni sprawne intelektualnie i dla nich zamknięcie w domu z nauczaniem domowym, to jak zamknięcie ich w więzieniu!
W uzasadnieniu rozporządzenia czytamy, ż od 1 września 2018 r. tracą moc przepisy art. 15 ust. 7–9 ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. – Prawo oświatowe, przewidujące możliwość zatrudnienia w szkole podstawowej asystenta nauczyciela, asystenta osoby niebędącej nauczycielem, o której mowa w art. 15 ust. 2 ww. ustawy lub asystenta wychowawcy świetlicy. W związku z tym, w projekcie rozporządzenia uchyla się przepisy dotyczące zatrudniania ww. asystentów. Jednocześnie projekt rozporządzenia przewiduje przepis przejściowy (§ 2), zgodnie z którym osoby zatrudnione w dniu 1 września 2018 r. na stanowisku asystenta nauczyciela, asystenta osoby niebędącej nauczycielem, o której mowa w art. 15 ust. 2 ustawy – Prawo oświatowe, lub asystenta wychowawcy świetlicy, które po tym dniu są nadal zatrudnione na tym stanowisku zgodnie z art. 143 ustawy z dnia 27 października 2017 r. o finansowaniu zadań oświatowych będą wykonywały swoje zadania zgodnie z dotychczasowymi przepisami.
Rozporządzenie ma wejść w życie z dniem 1 września 2018 r.,
- Moim zdaniem ustawa daje duże możliwości regulowania takich spraw rozporządzeniami i wystarczy po prostu wpisać w rozporządzenie, że jeśli dziecko ma wpisane w orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego tzw. asystenta-cienia, to szkoła musi takiego asystenta zapewnić na pełen etat, aby dziecko mogło się w pełni realizować. Są to jednostkowe przypadki, więc obciążenie dla budżetu naprawdę nie jest wielkie, tym bardziej że i tak już szły na to pieniądze z gmin, a wychowamy dzięki temu osoby, które będą całkowicie aktywne społecznie. Jestem załamana i boję się, że będę musiała zamknąć Sebastiana w domu, a sama zwolnić się i siedzieć z nim na zasiłku, bo nie wiem co innego mi pozostaje - mówi Kamila Górniak.
Projekt rozporządzenia: TU
