Jak zaplanować ciążę kobiety chorującej na padaczkę? O tym z prof. Joanną Jędrzejczak z Kliniki Neurologii i Epileptologii CMKP w Warszawie rozmawia Iwona Schymalla.
Czy u kobiet chorych na padaczkę, które decydują się na ciążę, istnieje zagrożenie dla dziecka?
W tej specyficznej sytuacji, kiedy chora zachodzi w ciążę, lekarz i pacjentka mają oczywiście dylemat. Działa potencjalnie na nią i jej przyszłe dziecko ryzyko leków, jak również występowania napadów. Matka zawsze postawi w tym przypadku pytanie: czy moje dziecko będzie zdrowe? Lekarz stawia pytanie: czy dobrze będę kontrolował przebieg choroby, czy wystąpią napady i czy dziecko będzie zdrowe? Oczywiście, odpowiadając na pytanie czy dziecko będzie zdrowe, możemy odpowiedzieć krótko i optymistycznie, że ponad 90 proc. kobiet z padaczką rodzi zdrowe dzieci. Pozostaje te 10 procent. Ważną rolę na rozwijający się płód odgrywają leki przeciwpadaczkowe. Zbliżamy się do momentu postępowania z kobietą chorą na padaczkę, kiedy my lekarzy mówimy, że kobieta w wieku rozrodczym, chora na padaczkę, powinna być informowana przez wszystkich lekarzy, nie tylko swojego neurologa, o konieczności planowania ciąży. Bowiem, wszystko co się dzieje z powodu wpływu leku, który może spowodować wadę płodu, dzieje się w pierwszych dniach ciąży, w pierwszych siedmiu tygodniach, kiedy kobieta jeszcze nie wie, że jest w ciąży. W związku z tym, wszystko, co może potencjalny lekarz zrobić, przygotowując kobietę, to optymalizacja terapii. Ponad to, oczywiście profilaktycznie, pacjentka powinna dostawać kwas foliowy, uznany do stosowania w okresie prekoncepcyjnym, czyli przed zajściem w ciążę, a czasami nawet przez pierwszy trymestr. Wszystko zależy od sytuacji, jaką jest kontrola napadów, ryzyko występowania wad w rodzinie, czy pacjentka jest w pierwszej ciąży, czy w kolejnej. To szereg informacji potrzebnych lekarzowi do podjęcia właściwej decyzji odnośnie leczenia.
To co Pani Profesor powiedziała, zakłada ogromną świadomość u kobiety i wiedzę, że trzeba ciążę zaplanować wcześniej. Również wiedzę i świadomość u lekarzy, którzy spotykają się z tą kobietą jeszcze przed ciążą. Czy ta świadomość jest na odpowiednio wysokim poziomie?
Bez żadnej wątpliwości należy powiedzieć, że tak. Podstawą jest świadomość. Czy możemy powiedzieć że jest wysoka? I tak i nie. Ona na pewno rośnie, ale nie jest zadowalająca ze względu na to, że część kobiet nie bierze tego pod uwagę, a lekarze w nawale obowiązków traktują czasami pacjentów przedmiotowo. Myślę, że kobiety w ciąży i takie, które planują dziecko, chcą wiedzieć wszystko o potencjalnych zagrożeniach. One się pytają, ale często nie do końca znajdują odpowiedź. Planowanie ciąży musi objąć edukacją lekarzy. To lekarz rodzinny mając pacjentkę w wieku rozrodczym i chorującą na padaczkę musi wyjaśnić jej, co powinna wziąć pod uwagę planując ciążę. W Polsce jest dobra sytuacja dla pacjentów z padaczką, ponieważ prowadzą ich specjaliści – neurolodzy. Oni diagnozują i decydują o doborze leków. Oni mają największą na ten temat wiedzę i prawo do wyjaśniania i tłumaczenia. Natomiast pozostali lekarze, w tym rodzinni, ginekolodzy, położnicy, neonatolodzy, pediatrzy powinni być uwrażliwieni na kobietę z padaczką w wieku rozrodczym i mieć na uwadze, że może ona zajść w ciążę, a ciąża powinna w jej przypadku być zaplanowana.