Czy Narodowy Fundusz Zdrowia celowo pominął w swoich planach finansowych na 2015 rok około 570 chorych z przewlekłą niewydolnością oddechową, wymagających wentylacji mechanicznej w warunkach domowych.
Zdaniem organizacji pacjenckich NFZ wprowadza limity, które odbiją się na chorych. – Nie możemy zaakceptować decyzji NFZ o limitowaniu świadczeń zespołu długoterminowej opieki domowej dla pacjentów wentylowanych mechanicznie, skazującej ich na pobyt w oddziałach intensywnej opieki medycznej. Leczenie w szpitalu, zwłaszcza na OIOM-ie, wiąże się z ogromnym ryzykiem zakażenia, które w ich przypadku może być śmiertelne. Poza tym jest wielokrotnie droższe niż leczenie w domu –mówi dr Elżbieta Szwałkiewicz, przewodnicząca koalicji „Na pomoc niesamodzielnym.
Jak informuje Szwałkiewicz w tym roku NFZ pominął w swoich planach finansowych ok. 570 chorych, którzy z powodu swojej choroby (zanik mięśni, stwardnienie rozsiane, przewlekła obturacyjna choroba płuc, zwłóknienie płuc), deformacji klatki piersiowej lub wady genetycznej wymagają podłączenia do respiratora. Najliczniejszą grupę stanowią pacjenci z Dolnego Śląska (101 osób), Małopolski (88 osób) i Śląska (70 osób), na Mazowszu, gdzie poza limitem narzuconym przez NFZ znalazło się 50 osób, na Podkarpaciu (49 osób), w Wielkopolsce (32 osoby) w województwie kujawsko-pomorskim (28 osób).
– Co roku sytuacja się powtarza: oddziały wojewódzkie NFZ, nie zważając na dotychczasowe nadwykonania, za które niechętnie i z dużym opóźnieniem zwracają pieniądze, ustalają na kolejny rok limity świadczeń na zbyt niskim poziomie. Płatnik nie powinien ich w ogóle limitować, bo wentylacja mechaniczna to świadczenie ratujące życie – podkreśla dr Elżbieta Szwałkiewicz.
Źródło: materiały prasowe