Subskrybuj
Logo małe
Szukaj

Niewielu lekarzy potrafi rozpoznać ropne zapalenie gruczołów apokrynowych

MedExpress Team

Iwona Schymalla

Opublikowano 3 grudnia 2018 20:44

Niewielu lekarzy potrafi rozpoznać ropne zapalenie gruczołów apokrynowych - Obrazek nagłówka
Fot. MedExpress TV
O najczęstsze problemy z diagnostyką i leczeniem HS (hidradenitis suppurativa) Iwona Schymalla pyta prof. Adama Dzikiego, kierownika Kliniki Chirurgii Ogólnej i Kolorektalnej UM w Łodzi.

Medexpress: Pacjenci z ropnym zapaleniem apokrynowych gruczołów potowych (hidradenitis suppurativa – HS) trafiają najczęściej do chirurga. Zmiany, które się pojawiają w niewygodnych miejscach jak pachy, pachwiny, są bardzo dolegliwe i pacjenci idą z nimi do chirurga, aby je wyciął. Czy to jest optymalne działanie? Czy choroba najpierw powinna być zdiagnozowana przez dermatologa?

Prof. Adam Dziki: Muszę powiedzieć, że sprawa jest dość skomplikowana, dlatego że choroba ta nie występuje często i niewielu lekarzy potrafi ją rozpoznawać. Rzeczywiście, najpierw chory trafia do chirurga, bo jeżeli go boli, ma zaczerwienienie, wydzielinę ropną, to każdy lekarz kieruje takiego chorego do chirurga z myślą, że może jest to jakiś rodzaj ropnia, ropowicy. Chirurg często również choroby nie rozpoznaje, nacina to. Dochodzi do nawrotu tej choroby. Chory cierpi, czasami traci zaufanie do lekarza, do medycyny. Na dobrą sprawę chorzy ci są trochę zdani na samych siebie, dlatego że medycyna współczesna do tej pory nie była w stanie im pomóc. Oczywiście, świat i medycyna poszła dalej, pojawiło się leczenie biologiczne, które całkowicie zmieniło położenie tej grupy chorych. Ale w Polsce najczęściej nadal stosuje się nacięcie. Przy tym chirurdzy często nie wiedzą, jak to leczyć, że właściwie powinno się wyciąć całą grubość skóry i to na dość znacznej przestrzeni, a wtedy chory wyłączony jest z normalnego życia, jest też okaleczony a proces gojenia trwa zwykle dość długo. Poza tym, zmiany, które występują w okolicy okołoodbytniczej, mylone są często z przetokami okołoodbytniczymi i są źle leczone. Ponadto gojenie doprowadza do znacznych zwłóknień, które mogą doprowadzić do zbliznowacenia zwieraczy. Wówczas chory ma kłopoty z utrzymaniem stolca. Komfort życia takiego chorego znacznie się obniża dlatego, że jest źle leczony.

Medexpress: Bardzo dużym kłopotem jest postawienie odpowiedniej diagnozy w tej chorobie. Dlaczego to jest taki kłopot?

Prof. Adam Dziki: Dlatego, że choroba ta nie jest zbyt częsta. W Polsce jest około 500 przypadków. Ktoś, kto tej choroby nie wiedział na żywo, a tylko na zdjęciu w książce, czasami nie jest w stanie jej właściwie rozpoznać. Bywa, że lekarzowi chirurgowi nie przychodzi do głowy to, że chory może cierpieć na zapalenie gruczołów apokrynowych. Stąd ta grupa chorych jest nieszczęśliwa, bo ma rzadkie schorzenie, rzadko rozpoznawane, źle rozpoznawane i źle leczone.

Medexpress: Przy tych objawach, które Pan Profesor opisał, zalecałby Pan wizytę najpierw u dermatologa, a potem u chirurga?

Prof. Adam Dziki: Myślę, że również nie każdy dermatolog jest w stanie tę chorobę rozpoznać. Zalecałbym wizytę u dobrego specjalisty, który może postawić właściwe rozpoznanie.

Podobne artykuły

Brzeziny
Leczenie nietrzymania stolca

Pierwszy taki zabieg w Polsce

5 lutego 2016
iStock-1711413576
22 grudnia 2024

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie o pracę za darmo

Lub znajdź wyjątkowe miejsce pracy!

Zobacz także