Jakim pacjentem jest noworodek? Jak można zorganizować szpitalną opiekę medyczną nad noworodkiem? M.in. o tym w rozmowie z Iwoną Schymallą mówi dr Beata Pawlus, neonatolog, ordynator Oddziału Neonatologii Szpitala im. Św. Rodziny w Warszawie.
Jakim pacjentem jest noworodek?
Noworodek to dosyć specyficzny pacjent. Krótko po porodzie, w pierwszych dniach czy tygodniach tworzy z matką nierozerwalną diadę. Już wiele lat temu wydzieliła się z pediatrii specjalizacja o nazwie neonatologia. Jest ona połączeniem pediatrii wczesnego okresu życia, po części anestezjologii i intensywnej terapii. My, neonatolodzy, szczególnie zajmujemy się noworodkiem. Może dlatego pediatrzy pracujący ze starszymi dziećmi oraz lekarze medycyny rodzinnej obawiają się troszkę tak małego pacjenta.
Niestety, w okresie noworodkowym mogą zdarzyć się problemy zdrowotne. Jak do tej pory zorganizowana była opieka nad tak małym pacjentem?
Noworodek po wypisie ze szpitala trafia pod opiekę poradni rodzinnej. W razie pojawienia się problemu zdrowotnego, jak każde inne dziecko, może uzyskać w niej pomoc. Gdy pojawiał się problem, z którym dziecko powinno znaleźć się w szpitalu, noworodkiem często opiekowali się pediatrzy na odcinkach dedykowanych noworodkowi. Niemniej jednak, noworodek musiał przejść przez dużą pediatryczną izbę przyjęć i często trafiał pośród dzieci starsze z innymi problemami zdrowotnymi. Tu również pojawiał się problem mamy karmiącej po porodzie. Stąd wielokrotnie zdarzało się, że noworodek z problemami zdrowotnymi, wracał do miejsca, gdzie się urodził. To związane jest również z tym, że rodzice noworodka też mają do tego miejsca zaufanie, do lekarza, który jako pierwszy przychodzi im do głowy w sytuacji zagrożenia. Natomiast, w wielu szpitalach nie było możliwości ponownego przyjęcia noworodka w sytuacji, kiedy należała mu się pomoc medyczna w warunkach szpitalnych.
W szpitalu Świętej Rodziny, w którym Pani pracuje i jest ordynatorem oddziału neonatologipacznego, stworzyli Państwo pododdział patologii noworodka. Jak jest on zorganizowany i jakie dzieci do niego trafiają?
Ten pododdział powstał z potrzeb, które obserwowaliśmy w naszej codziennej pracy. Bardzo często dzieci urodzone u nas wracały z jakimś problemem. Początkowo utworzyliśmy niewielki, sześciołóżkowy pododdział, na który przyjmowaliśmy wymagających tego pacjentów. Widzieliśmy jednak, że potrzeby są większe, ponieważ trafiały do nas również pacjenci urodzeni w innych szpitalach, a nawet spoza Warszawy, z województwa. W tej chwili rozszerzyliśmy ten pododdział do dziesięciu łóżek z możliwością pobytu przy noworodku również mam karmiących lub w połogu. Na nasz pododdział przyjmujemy pacjentów z prostymi lub mniej prostymi problemami, od nasilonej żółtaczki w okresie noworodkowym po problemy z odżywianiem, przybieraniem na masie ciała, infekcjami dróg moczowych, oddechowych, zakażeniami skóry lub innymi niewyjaśnionymi sprawami, które ujawniają się w wieku noworodkowym.
Czy NFZ w jakiś sposób wspiera tę noworodkowa inicjatywę?
Oczywiście, NFZ pokrywa koszty leczenia noworodka. Nie pokrywa jednak kosztu pobytu mam, które opiekują się swoimi dziećmi i są również kobietami karmiącymi.
Wymieniła Pani niektóre ze schorzeń czy problemów zdrowotnych, które w okresie noworodkowym mogą się pojawić. Jak wiele dzieci w tym czasie zaczyna chorować?
To jest dość duża liczba dzieci, głównie dlatego, że noworodek donoszony, po porodzie fizjologicznym, przebywa w szpitalu stosunkowo krótko. Nawet, pewne rzeczy związane z okresem adaptacyjnym np. żółtaczka u noworodka, pojawia się nieco później. Jeśli żółtaczka nie jest nadzorowana, może dojść do powstania hiperbilirubinemii, która wymaga leczenia. Noworodki, już w domach, mają kontakt ze starszymi dziećmi, które np. chodzą do przedszkola i przynoszą różne infekcje. W tym wczesnym okresie istnieje zagrożenie takimi chorobami. Przyjmujemy również noworodki, które na przykład wymagają przetoczenia krwi, bo zanemizowały się we wczesnym okresie życia. Chorób jest dosyć dużo, pomijam już kwestię tych niewyjaśnionych, odkrywanych nieco później niż w pierwszych dniach życia dziecka.
Czy w Warszawie to jedyny taki pododdział patologii noworodka?
Wydaje mi się, że w obrębie oddziałów neonatologicznych, jedyny. Bo jak wspomniałam, są takie pododdziały w szpitalach przy oddziałach pediatrycznych.