Zarząd Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych krytykuje nową listę leków refundowanych, która wejdzie w życie od 1 lipca. Jakie zastrzeżenia mają pacjenci?
Chodzi o dopłaty za leki wspomagające stosowane po chemioterapii, za które pacjenci więcej zapłacą. Są to szczególnie ważne leki, bo zapobiegają wystąpieniu gorączki neutropenicznej, która nie tylko obniża skuteczność leczenia nowotworu, ale także może prowadzić do zakażenia ogólnoustrojowego stanowiącego bezpośrednie zagrożenie dla życia pacjentów.
W chwili obecnej za terapię z zastosowaniem leków powodujących wzrost kolonii granulocytów obowiązuje nieznaczna dopłata w wysokości 3,20 zł i obejmuje ona wszystkie leki z tej grupy: Lonquex, Neulasta, Neupogen, Tevagrastim, Zarzio. Propozycja zmiany limitu, jaka pojawiła się w projekcie nowej listy leków refundowanych, spowoduje, że leki wspomagające, przy chemioterapii o wysokim stopniu toksyczności, będą o wiele droższe. Wzrost dopłaty wynosi 54,86 zł i 122,8 zł dla leków Lonquex i Neulasta.
„Powagi sytuacji dodaje również fakt, iż w odniesieniu do leków powodujących wzrost kolonii granulocytów stosowanych w schematach o małym i umiarkowanym stopniu toksyczności także pojawiła się propozycja dopłaty, co będzie stanowiło znaczące obciążenie finansowe dla pacjentów onkologicznych i może doprowadzić do tego, że chorzy na nowotwory będą zmuszeni rezygnować z leczenia wspomagającego kosztem ryzyka rozwoju poważnych powikłań zdrowotnych. Brak leczenia wspomagającego zaordynowanego w odpowiednim czasie nie wyrównuje osłabionego poziomu odporności pacjenta onkologicznego, przez co istotnie zwiększa zagrożenie wystąpienia u niego poważnego zakażenia w postaci posocznicy. To z kolei naraża go na długotrwałą hospitalizację, a budżet państwa na wielokrotny wzrost kosztów związanych z pobytem pacjenta w szpitalu i zastosowaniem kosztownych terapii antybiotykowych” - pisze w oświadczeniu Zarząd Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych.
Zdaniem pacjentów taka sytuacja może doprowadzić do pogorszenia stanu zdrowia chorych. „Z perspektywy pacjentów onkologicznych brak leczenia wspomagającego to odebranie szansy na skuteczną walkę z chorobą nowotworową i narażenie ich na poważne i niepożądane komplikacje zdrowotne, których z uwagi na istotny spadek odporności po chemioterapii nie będą w stanie przezwyciężyć. Jedynym rozwiązaniem tej niepokojącej sytuacji jest utrzymanie przez Ministerstwo Zdrowia dopłat do leczenia wspomagającego na dotychczasowym poziomie" - pisze Zarząd Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych.
Źródło: materiały prasowe
Przeczytaj również: Zmiany na liście leków refundowanych