Od lat lekarze prowadzą działania informacyjne przedstawiające problem seniorów na oddziałach szpitalnych w grudniu. Zdarza się, że nie są oni odbierani na święta przez rodziny, a czasem nawet zauważane jest, że rodzina woli, by senior został w szpitalu niż wracał do domu. Sytuacja jest wielowymiarowa.
Przypadki skrajnej nieodpowiedzialności oraz sytuacje wynikające z bezsilności
Jak mówią lekarze zrzeszeni w Okręgowej Radzie Lekarskiej w Szczecinie problem istnieje i należy o nim mówić, ale nie można przyjąć tezy, że mamy do czynienia ze zjawiskiem masowym. Opieka nad seniorem jest sprawą trudną i wymaga od rodziny wiedzy i zaangażowania. Nie może być jednak tak, że nestor rodziny jest zostawiany w szpitalu, gdy okazuje się, że opieka nad nim w domu jest niemożliwa.
- W skrajnych przypadkach spotkałem się z sytuacjami, gdzie podejrzewaliśmy, że pacjentowi od jakiegoś czasu nie były podawane leki, by poczuł się gorzej akurat przed świętami. To sytuacja nieodpowiedzialna i skrajnie niebezpieczna. Zdarza się też, że opiekunowie po prostu kłamią na temat stanu zdrowia seniora, by przyjąć go na oddział. Należy jednak podkreślić, że te sytuacje stanowią mniejszość i zauważamy, że odpowiedzialnych rodzin jest więcej niż tych, które nie podejmują się opieki nad swoimi rodzicami czy dziadkami – mówi Aleksander Matysiak, sekretarz Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie.
Większy ruch na przyszpitalnych Izbach Przyjęć jest jednak przed świętami widoczny.
- To wynika właśnie z tego wzmożenia przed świętami, ale także z faktu, że dochodzi częściej do urazów ortopedycznych – mówi Matysiak.
„System musi działać sprawniej”
W opinii prezesa Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie polityka senioralna i system opieki gerontologicznej w Polsce wymaga większej precyzji i otwarcia na realne potrzeby rodzin. Jak mówią eksperci sformułowania dotyczące opieki nad seniorami i „podrzucania” ich do szpitali budzą wielkie społeczne oburzenie, ale bardzo często są po prostu aktem desperacji rodziny, a nie sytuacją wynikającą np. z lenistwa i ignorancji.
- Nie usprawiedliwiam takich sytuacji, ale system musi działać w tym temacie sprawniej. Dochodzi bowiem do sytuacji, że seniorowi trzeba zapewnić pobyt domu opieki społecznej a termin oczekiwania na miejsce przechodzi wielokrotnie ludzkie pojęcie... – mówi Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie.
- Podobnie jest z opiekunami do osób starszych, którzy na święta też mają prawo do czasu wolnego. Rodzina zostaje więc z niesamodzielnym seniorem na kilka, czasem kilkanaście dni. To są bardzo trudne sytuacje i nie należy ich rozpatrywać tylko pod kątem społecznego gniewu – mówi Michał Bulsa.
Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie od kilku lat prowadzi szeroko komentowaną kampanię „Wspólne święta” w której przekonywała, że należy podjąć się dyskusji o opiece i samotności seniorów w święta.
inf pras