Helena Kładko, wiceprzewodnicząca PTSR: Mamy dość dużą grupę pacjentów w postaci już przewlekle postępującej. Bo po postaci rzutowo-remisyjnej z biegiem czasu pacjent wchodzi w tzw. okres przewlekle postępujący. W tej chwili jest dla nas ogromne zadanie, aby decydenci zmienili decyzję dla tej grupy, bo dla niej tylko może być rehabilitacja, by procedury przyznawania rehabilitacji dla chorych z postacią przewlekle postępującą uległy zmianie. O to zbiega i walczy PTSR. Walczymy przede wszystkim o to, by taki pacjent nie musiał czekać w kolejce dwa lata na rehabilitację. W postaci przewlekle postępującej nie ma już zdecydowanych rzutów, jest systematyczne pogarszanie się sprawności pacjenta. Dobrze by było, aby ci pacjenci mogli być poza kolejnością przyjmowani na oddziały rehabilitacji neurologicznej, czy też ci, którzy są w miarę samoobsługujący się nie czekali dwa lata na sanatorium tylko mogli być poza kolejnością przyjmowani na leczenie sanatoryjne. To istotne. W tej chwili to co medycyna i my możemy zaproponować tym pacjentom, to właśnie rehabilitacja. Dzięki niej zachowuje się w miarę sprawność i samoobsługę. Poza tym ma się poczucie, że jest się jeszcze użytecznym społecznie. A to bardzo istotne.